WIDEO: Krótki wywiad
Na stronie internetowej Związku Nauczycielstwa Polskiego również pojawiła się informacja, że Zarząd Główny ZNP postanowił kontynuować Ogólnopolską Akcję Protestacyjną Pracowników Oświaty.
– W ankiecie, którą Związek przeprowadził we wrześniu, 55 proc. respondentów opowiedziało się „za niewykonywaniem pozastatutowych zadań w swojej szkole/przedszkolu/placówce”. Umownie nazwaliśmy tę formę akcji protestacyjnej protestem włoskim. Jest to protest w obronie godności i prestiżu zawodu nauczyciela. Protest w obronie podstawowych praw pracowniczych – wyjaśnił prezes ZNP Sławomir Broniarz.
Przypomnijmy, że kwestionariusze wspomnianej ankiety wypełniło 200 tys. spośród 600 tysięcy nauczycieli w całej Polsce. W województwie małopolskim też wypowiedziała się jedna trzecia nauczycieli - prawie 12 tys. osób. Na pytanie o formę protestu, w jakiej zdecydowaliby się wziąć udział, prawie 5 tysięcy osób z Małopolski wskazało na strajk włoski, a dokładnie na odpowiedź „niewykonywanie pozastatutowych zadań w mojej szkole”.
ZNP podkreśla, że nauczycielskie wynagrodzenia są bardzo niskie, a w 2020 roku będą niższe od płacy minimalnej w sytuacji, kiedy nauczyciele wykonują bardzo dużo zadań za darmo, bo nie należą one do ich obowiązków.
Dlatego nauczyciele, którzy przystąpią do strajku w nowej odsłonie, będą wyłącznie wypełnić swoje obowiązki, a przestaną np. jeździć na szkolne wycieczki bez zapłaty czy wykonywać dodatkowe czynności, które nie należą do ich obowiązków.
– Chodzi nam o pokazanie, jak wiele rzeczy nauczyciele zwyczajowo wykonują, choć nie należą one do ich obowiązków. Chodzi o przestrzeganie przepisów dotyczących czasu pracy nauczycieli – mówi szef ZNP. – Dlatego tak ważne jest by wiedzieć, które zadania zlecane przez dyrektora nie należą do naszych obowiązków (jak np. dokonywanie wewnętrznej ewaluacji szkoły, spisywanie wyposażenia sali lekcyjnej), albo za które możemy domagać się wynagrodzenia (np. za godziny nadliczbowe przepracowane w czasie kilkudniowej wycieczki szkolnej).
Udział w tzw. proteście włoskim jest indywidualną decyzją każdego nauczyciela. Przystępowanie do niego - jak informuje ZNP - będzie procesem rozłożonym w czasie.
– W ramach tego protestu chcemy walczyć o prestiż zawodu, bo nauczyciel ma być odpowiednio wynagradzany, w miejscu pracy powinien mieć zapewnione odpowiednie warunki, a nie tworzyć sobie to miejsce pracy, wykorzystując własny sprzęt i środki finansowe – kwitował Sławomir Broniarz.
Protest włoski nauczycieli miał się pierwotnie rozpocząć 15 października. Wtedy jednak zdecydowano o jego przesunięciu o tydzień. W tym czasie trwała akcja informacyjna o nowej formie strajku.
- Najgorsze mieszkania do wynajęcia. Zobacz, co oni oferują [ZDJĘCIA]
- Rynek Główny pełen grzybów. Tak handlowano skarbami lasu!
- Nowy odcinek ekspresowej zakopianki gotowy! Zobacz jak wygląda!
- Parkowanie w Krakowie. Nowe zasady, większa strefa
- Najbardziej ekskluzywne osiedla w Krakowie [TOP 10]
- Wisła Kraków. Żony i partnerki piłkarzy [ZDJĘCIA]
