Niebezpieczne zalewisko w Bolesławiu zostało … dzikim kąpieliskiem
Liczne apele, ostrzeżenia, tabliczki a nawet regularne kontrole straży leśnej i policji nie przyniosły efektów. W Bolesławiu - na terenach, na których utworzyło się zalewisko pojawia się coraz więcej osób. Jeszcze do niedawna wizyty nad tak zwanym „Pojezierzem Olkuskim” ograniczały się do spacerowania wokół zbiornika. To zmieniło się wraz z nadejściem upałów. Niebezpieczne zalewisko w Bolesławiu zostało… dzikim kąpieliskiem.
Na razie na miejscu kąpie się tylko część odwiedzających. Większość w dalszym ciągu wybiera się tam w ramach spaceru czy wycieczki rowerowej. Nie brakuje jednak takich osób, które spędzają tam czas grillując czy „mocząc się do kostek”.
Służby nieustannie przypominają o tym, że na miejscu obowiązuje zakaz wstępu. To jednak nie odstrasza dziesiątek turystów.
- Od 20 czerwca do 8 lipca Komisariat Policji w Bukownie przeprowadził 17 kontroli nad „Pojezierzem Olkuskim” i ujawnił 13 wykroczeń, które dotyczyły między innymi złamania zakazu wstępu, zakazu wjazdu, ale także zakazu kąpieli. Od kwietnia wystawiliśmy kilkanaście mandatów karnych i kilkadziesiąt pouczeń osobom, które nie stosowały się do przepisów dotyczących zakazu wstępu - mówiła w rozmowie z „Gazetą Krakowską” Oficer Prasowy Komendy Powiatowej Policji w Olkuszu kom. Katarzyna Matras.

Jak podkreśliła Katarzyna Matras kontrole nad niebezpiecznym zalewiskiem odbywają się przynajmniej raz dziennie. Działania te zostały wpisane w tegoroczną edycję akcji „Bezpieczne wakacje”.
Zalewisko w Bolesławiu powstało na skutek zakończenia odwadniania kopalni „Olkusz-Pomorzany” – na początku ubiegłego roku. Kąpiele w zbiorniku mogą być ogromnym zagrożeniem dla zdrowia a nawet życia.
- Teren „Pojezierza Olkuskiego” nie jest miejscem przeznaczonym do rekreacji i wypoczynku ze względu na zagrożenia, które tam występują. Mowa tu o grząskim dnie i zagrożeniu erozją - przypomina kom. Katarzyna Matras z KPP w Olkuszu.
Zbiornik już teraz jest ogromny a będzie jeszcze większy. Zgodnie z danymi udostępnionymi przez dział mierniczo-geologiczny Zakładów Górniczo-Hutniczych „Bolesław” w Bukownie obecnie woda znajduje się na 305 metrach nad poziomem morza. Docelowo sięgnie ona 316-318 metrów nad poziomem morza i pochłonie około 77 hektarów terenu. Wypełniająca dawną odkrywkę woda podmywa brzegi i sprawia, że część skarp osuwa się do wody. W okolicach brzegu można zaobserwować także spękania terenu.
Warto podkreślić, zalewisko przy Osadowej w Bolesławiu nie jest wyjątkiem, jeżeli chodzi o niebezpieczeństwo. Takie same zagrożenia panują przy pozostałych zalewiskach w powiecie.

Wiele osób zadaje pytanie – czy zalewiska w powiecie olkuskim kiedykolwiek będą mogły zostać miejscami do rekreacji i wypoczynku? Jak wskazują eksperci z Zakładów Górniczo-Hutniczych „Bolesław” w Bukownie jest to możliwe, ale dopiero gdy teren się ustabilizuje. Dużym problemem będą jednak koszty, których lokalne samorządy nie będą w stanie samodzielnie udźwignąć.
Dopóki urokliwe zalewiska nie zostaną udostępnione turystom warto wybierać bezpieczne kąpieliska takie jak baseny „pod chmurką” w Bukownie, Wolbromiu i Olkuszu a także zalew Sosina w Jaworznie, zalew Chechło w Chrzanowie czy Ośrodek Rekreacyjny „Balaton” w Trzebini”.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Mieszkańcy Osiedla Młodych w Olkuszu mają dość dzikich imprez tuż pod ich oknami
- Wilk w lasach pod Olkuszem. Są ślady pojedynczych osobników
- Kąpielisko w Bukownie „pod chmurką” już działa. ZDJĘCIA
- Piknik ekologiczny w Olkuszu. W Silver Parku bawiono się i edukowano
- Baseny w Olkuszu na Czarnej Górze już otwarte! Pogoda dopisała, chętni też
- Nadleśnictwo Olkusz ma nową siedzibę