W połowie lipca prowadzone były dość zaawansowane rozmowy w sprawie przejęcia Wisły Kraków przez niemiecką firmę meblarską o nazwie Stechert Gruppe. Negocjacje zakończyły się fiaskiem. Potencjalny inwestor nie przeszedł weryfikacji, której został poddany przez zespół złożony z przedstawicieli Tele-Foniki oraz stowarzyzenia TS Wisły.
Stechert Gruppe oferowała 40 mln zł za wykupienie 100% akcji Wisły Kraków S.A wykorzystując klauzulę umieszczoną w umowie kupna-sprzedaży podpisaną przez Tele-Fonikę oraz TS Wisłę. Według dyrektora wykonawczego, Daniela Gołdy i prezes Marzeny Sarapaty, inwestor był jednak "niewiarygodny", więc do przejęcia klubu nie doszło. Wówczas wiele osób zarzucało włodarzom klubu, że popełniają ogromny błąd. Z perspektywy czasu była to świetna decyzja - ratująca Wisłę przed katastrofą.
Stechert Gruppe ogłosiła w piątek bankructwo. Z dnia na dzień bez pracy zostanie 150 osób.
Towarzystwo Sportowe po raz drugi w ciągu jednego roku uchronił piłkarską spółkę od upadku. W sierpniu 2016 roku stowarzyszenie przejęło klub z rąk Jakuba Meresińskiego.
Jakie są grzechy główne polskiej piłki klubowej?

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU