Jarosław Królewski spotkał się z Wojciechem Kwietniem
To, że we wtorek doszło do spotkania większościowego właściciela Wisły i jej prezesa Jarosława Królewskiego z Wojciechem Kwietniem tajemnicą nie jest, bo poinformował o tym na platformie X ten pierwszy.
Królewski napisał: "Który to już wieczór siedzimy z Wojtkiem Kwietniem i rozmawiamy how to make Wisła Kraków great again. Dobrze mieć kolegów obok w takich dyskusjach. Materiał na dobrą książkę".
Kolejne podejście Kwietnia do Wisły
Oczywiście taki wpis wywołał lawinę komentarzy i oczywiście można by go potraktować jako chęć „podgrzania” atmosfery przez Królewskiego, co na platformie X często robi. Nie byłoby też nic sensacyjnego, że obaj panowie się spotkali, bo czynią to dość regularnie. Tylko że tym razem - jak ustaliliśmy - temat potencjalnego przejęcia Wisły przez Kwietnia istnieje! I jest to na tyle poważna sprawa, że zaangażowani mają być w to również prawnicy obu stron, którzy mają w najbliższym czasie usiąść już nad dokumentami.
Żeby była jasność, mamy też oczywiście świadomość, że Wojciech Kwiecień już kilka razy do Wisły podchodził i za każdym razem kończyło się to w ten sam sposób, czyli fiaskiem rozmów. Dlatego nie będziemy przesądzać sprawy, trzeba poczekać, jak ona się rozwinie. Jest jednak jedna zasadnicza różnica w podejściu Kwietnia kiedyś i dzisiaj do sprawy przejęcia Wisły. Bo kiedyś utrzymywał, że sam nie da rady zapewnić „Białej Gwieździe” finansowania na takim poziomie, który gwarantowałby walkę o najwyższe cele. A tylko to go interesuje. Teraz to się zmieniło. I być może będzie to argument za tym, żeby Kwiecień zainwestował w Wisłę Kraków.
Co dalej z Wieczystą?
Co w takiej sytuacji z Wieczystą Kraków, walczącą o awans do I ligi? Na ten moment za wcześnie na takie rozważania. Poczekajmy na rozwój wypadków. Pamiętajmy przy tym, że Wojciech Kwiecień nie jest właścicielem klubu z ul. Chałupnika - a jego głównym i największym sponsorem.
