Niepołomice. Mieszkańcy chcą ograniczeń na nowym zjeździe z autostrady. GDDKiA odmawia

FLESZ - Zmiany dla kierowców od lipca 2020 r.

Dodatkowy zjazd z A4 w Małopolsce, nazywany Węzłem Niepołomice ma zostać otwarty na początku lipca br. Natomiast czas zakończenia budowy obwodnicy Podłęża to grudzień 2021 (wariant optymistyczny).

Okres ze zjazdem, ale bez obwodnicy zapowiada się dla mieszkańców dramatycznie. Dość powiedzieć, że do ok. 20 tys. pojazdów na dobę, które i tak przejeżdżają dziś przez Podłęże dojdzie wtedy jeszcze ruch z autostrady (drogą wojewódzką 964).

Jak zaznacza Adam Suślik, radny miejski Niepołomic z Podłęża, nie chodzi o całkowite wprowadzenie ograniczeń ruchu tirów na drodze 964.

- Te ciężkie pojazdy, które już tu jeździły niech nadal jeżdżą, na to nic nie możemy poradzić. Wnioskujemy o ograniczenie tonażu na zjeździe z autostrady, by tiry jadące autostradą z wschodu i zachodu nie kursowały do Niepołomickiej Strefy Inwestycyjnej przez centrum Podłęża – mówi Adam Suślik.

Z takim wnioskiem Rada Sołecka Podłęża wystąpiła m.in. do małopolskiego marszałka i wojewody, Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie i krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Rezolucję w tej sprawie podjęła jednogłośnie także Rada Miejska Niepołomic.

W pismach przypomniano, że oba zadania – budowa zjazdu z A4 oraz obwodnicy – miały być realizowane równocześnie i zostały wpisane do strategicznych dokumentów i programów unijnych (w 2015 roku) jako jedna inwestycja. Późniejsze kłopoty, m.in. zmiana źródła finansowania budowy obwodnicy, spowodowały, że pomiędzy oddaniem do użytku dwóch kluczowych dróg będzie co najmniej 1,5 roku różnicy.

Społeczność Podłęża i radni alarmują, że lipcowe włączenie do eksploatacji nowego węzła na autostradzie doprowadzi do znaczącego wzrostu natężenia ruchu, a tym samym narazi mieszkańców na spotęgowanie i tak dużego w tym rejonie zagrożenia komunikacyjnego i ekologicznego.

„Apelujemy, aby do czasu otwarcia obwodnicy Podłęża i Niepołomic uniemożliwić czasowo korzystanie z „łącznika” autostrady z DW 964 pojazdom o masie powyżej 12 ton i utrzymać główny kierunek dojazdu do Niepołomickiej Strefy Inwestycyjnej od strony wschodniej – drogą krajową 75” - czytamy w pismach.

Zarząd Dróg Wojewódzkich przesłał dokumenty od mieszkańców i samorządową rezolucję do GDDKiA. - Ewentualną decyzję o ograniczeniu tonażu może wydać zarządca drogi wyższej kategorii – powiedział nam Dawid Gleń z ZDW w Krakowie. Dodał, że do Generalnej Dyrekcji skierowano także opinię ZDW według której na DW964 nie ma wskazań do ograniczenia tonażu z przyczyn technicznych.

GDDKiA nie zgadza się na ograniczenia na Węźle Niepołomice. - Dyrektor oddziału nie widzi podstaw do wydania takiej decyzji. Z przepisów prawa wynika, że na drogach kategorii wojewódzkiej i krajowej takie ograniczenia można wprowadzić wtedy gdy są one w złym stanie technicznym, co w tym przypadku nie ma miejsca – twierdzi Iwona Mikrut, rzecznika GDDKiA w Krakowie.

Kiedy okazało się, że zjazd z A4 zostanie otwarty przed powstaniem obwodnicy mieszkańcom obiecano także, że przed uruchomieniem Węzła Niepołomice wykonane zostanie w Podłężu 1,2 km chodnika przy DW 964 i sygnalizacja świetlna w rejonie szkoły. Ostatnią inwestycję zrealizowano, ale chodnika nie ma. Jego budowa może ruszyć najwcześniej w lipcu br.

Mieszkańcy Podłęża są przerażeni sytuacją. Zapowiadają dalsze starania o zmianę stanowiska GDDKiA.