Na odwrocie listu widnieje zapisana ręką Thomasa Jeffersona adnotacja: "Kosciuszko. Paris May 15.th, rec'd October 12". To dowodzi, że list wędrował do adresata niemal pół roku.
Co ciekawe, list o niemal analogicznej treści znalazł się w zbiorze Tadeusz Kościuszko, Thomas Jefferson "Korespondencja (1798-1817)", opracowanym przez Izabellę Rusinową, a opublikowanym przez PIW w 1976 r. Pod polskim i francuskim tekstem znajduje się adnotacja informująca, że oryginał przechowywany jest w Massachusetts Historical Society, Jefferson Collection.
Każdy list jest jednak oryginalny, w dodatku różnią się paroma słowami. List wzbudził ekscytację historyków. - To pamiątka bardzo cenna. Na jednym kawałku papieru widnieją słowa napisane przez dwie wielkości na skalę światową - mówi prof. Mieczysław Rokosz, prezes Komitetu Kopca Tadeusza Kościuszki.
Stwierdza też, że list jest po prostu piękny, jako że Kościuszko znany był z wyjątkowego charakteru pisma. - Chciałbym mieć ten list na Kopcu, w zbiorach powstającego Muzeum. Na razie nie posiadamy podpisu Naczelnika - dodaje prof. Rokosz.
Komitet będzie poszukiwał sponsora, który zakupiłby list dla Muzeum. - Gwarantuję, że uczcimy go odpowiednią tablicą - mówi prof. Rokosz. Fundacja im. T. Kościuszki nie będzie licytować. Nie ma pieniędzy. Z podobnych względów do zakupu nie przymierza się Biblioteka Jagiellońska. - Nawet cena wywoławcza jest poza naszym zasięgiem. Ale gdyby znalazł się sponsor... - zastanawia się dyrektor BJ, prof. Zdzisław Pietrzyk.
Korespondencja między Kościuszką i Jeffersonem trwała prawie 19 lat i dotyczyła głównie pieniędzy, jakie Kościuszko miał zdeponowane w Stanach (amerykański Kongres na początku r. 1798 przyznał mu zaległy żołd; Naczelnik utrzymywał się z tych pieniędzy do końca życia). W okresie prezydentury Jeffersona (1801-1809) pisali do siebie niewiele.
O śmierci Kościuszki Jefferson dowiedział się z prasy. W 1821 r. zrzekł się wykonania jego testamentu. Po długich sporach pieniądze należne Naczelnikowi otrzymały dzieci jego sióstr. O tym, jakie będą losy rękopisu dowiemy się 21 kwietnia. Początek o godzinie 11 w krakowskim Domu Polonii.