40 678 zł zebrano podczas pikniku. Z kolei za 5 tysięcy złotych zlicytowano koszulkę kapitana hokejowych mistrzów Polski – Krystiana Dziubińskiego. Z kolei 2 tys. złotych przekazała firma Synthos.
Podczas pikniku przygotowano wiele atrakcji. Rzecz jasna, chodziło przede wszystkim o zebranie pieniędzy na leczenie Nikoli, ale także wywołanie uśmiechu na twarzy dziecka, aby choć na chwilę zapomniało o codzienności, w której musi się zmagać z niewyobrażalnym cierpieniem i bólem.
- Dziękuję wszystkim, którzy przybyli na piknik, choć pogoda nie zachęcała do wyjścia z domu. To dzięki Waszej hojności udało się zebrać mnóstwo pieniędzy. Mam cichą nadzieję, że wydarzy się coś dobrego, co sprawi, że pieniądze nie będą potrzebne i Nikolka będzie mogła przekazać je na inny, ważny cel. Życie jest nieprzewidywalne. Mam nadzieję, że kiedyś będę mógł się odwdzięczyć za okazane wsparcie – tymi słowami Kamil Hanuszek, tata Nikolki, podziękował za pośrednictwem mediów społecznościowych wszystkim, którzy przyczynili się do organizacji pikniku.

- Emocje bardzo powoli opadają, a łzy, które starałam się ukryć zaczynają zasychać – pisze w mediach społecznościowych Karolina, mama Nikolki. - Nie zdążyłam podziękować wszystkim, tak jak się należało. Jedak tak wiele się działo i to w bardzo szybkim tempie, że była jak letargu. To było jak sen. Nie do uwierzenia. Piknik dodał Nikolce tyle siły, że - mimo moich obaw – w dniu pikniku nawet ból ją oszczędził. Nie umiem wyrazić słowami mojego podziwu i okazać wdzięczności. Żadne słowa nie są w stanie opisać tego, co kryje się w mym sercu.
W trakcie pikniku przygotowano pokaz ratownictwa drogowego, były występy artystyczne. Amatorska grupa artystyczna „Bajki ze starej szafy” przygotowała spektakl „Na ratunek”.
Przygotowano wiele przysmaków kulinarnych. Było coś z grilla oraz grochówka, prażone, popcorn, ciasto i kawa.
Najmłodsi mogli poszaleć na dmuchańcach, pomalować twarze, zrobić sobie warkoczyki czy puszczać bańki mydlane.
Nikolkę wciąż można wesprzeć w zbiórce internetowej
Nikolkę Hanuszek wciąż można wspierać finansowo poprzez internetową zbiórkę fundacji „Siepomaga”. Pieniądze potrzebne są na zdiagnozowanie nowotworu i jego leczenie.
Koszmar Nikolki zaczął się pod koniec wakacji 2023. Zaczęło się od bólu kręgosłupa w odcinku lędźwiowym. Na początku rodzicom wydawało się, że córka źle spała. Z czasem ból zaczął promieniować do całej nogi. Dziewczynka nie chciała jeść, a ból się potęgował.
LINK DO WPŁATY NA LECZENIE NIKOLKI HANUSZEK - ZNAJDZIESZ TUTAJ
Okazało się, że w brzuchu Nikoli „zadomowił” się potężny guz. Był tak wielki, że uszkodził czwarty krąg kręgosłupa. Pierwsza diagnoza była druzgocąca – neuroblastoma. Jeden z najgorszych nowotworów dziecięcych. Pod niego było ustawione leczenie. Tymczasem po zabiegu okazało się, że jest podejrzenie struniaka, wymagającego innego leczenia. Badanie nie dało jednoznacznej diagnozy.
Chwilowo wydawało się, że leczenie przyniosło spodziewane efekty. Jednak w lutym 2024 roku nastąpił nawrót choroby. Konieczna jest diagnostyka w Niemczech, bez której lekarze nie mogą obrać strategii leczenia.
Tymczasem nowotwór na tyle uszkodził czwarty krąg, że Nikolka musiała się poruszać na wózku inwalidzkim. Teraz konieczna jest stabilizacja kręgosłupa w gorsecie ortopedycznym, jest możliwość złamania. Dziewczynce ciężko podnieść nogę. Poza leczeniem czeka ją długa rehabilitacja.

Bądź na bieżąco i obserwuj
- Złota kolekcja hokeistów Unii Oświęcim zaczęła się 1992 roku. Zdjęcia
- Lodowisko w Oświęcimiu ma 60 lat. Miejsce wielu emocji i radości. Zdjęcia
- Tak wyglądał handel w Oświęcimiu w latach PRL-u. Zdjęcia
- Dziarski 100-latek z Oświęcimia. Pływa na basenie i ma konto na Facebooku
- TOP 12 zagadkowych, dziwnych i zabawnych nazw ulic w Oświęcimiu. Zdjęcia z opisami
- Duże i ważne inwestycje w Oświęcimiu i powiecie ze wsparciem z programu rządowego
