Nikt nie wyrzuca książek

Z biblioteki technicznej w Gorlicach dwie i pół tony książek wyrzucono na makulaturę z powodu sprzedaży biurowca Glinika. Książek szkoda, a biblioteki technicznej tym bardziej - taką dramatyczną informację przekazał nam anonimowy Czytelnik. - Książki już wywiezione podobno, a informacja rozeszła się pocztą pantoflową wśród kadry technicznej Glinika - dodał.

Biblioteka Naukowa-Techniczna posiada ok. 15 000 książek i 2 500 roczników czasopism technicznych, w tym zbiór Dzienników Ustaw i Monitorów Polskich od 1946 roku. Biblioteka posiada bardzo duży zbiór technicznych słowników przekładowych, encyklopedii i leksykonów technicznych. Bibliotekarzem jest tam Urszula Karasińska, starszy kustosz. W tej chwili pakuje księgozbiór w związku z przeprowadzką biblioteki.

- To jakieś całkowite nieporozumienie, nie wyrzuciliśmy żadnych książek - mówi Urszula Karasińska. - Jedyne co wywieźliśmy na makulaturę to stare roczniki czasopism, takich całkowicie zdezaktualizowanych, dla których długo poszukiwałam miejsca, ale nikt nie był nimi zainteresowany - dodaje. - To były oprawione roczniki Hutnika czy Spawalnictwo, więc mogły wyglądać na książki. Zostawiłam jednak wszystko, co w jakikolwiek sposób związane jest z fabryką czy też rafinerią - kontynuuje.

- Jeszcze raz chcę z naciskiem podkreślić, ja nie wyrzucam żadnych książek, mam nawet u siebie taką półeczkę, gdzie wykładam książki choćby takie pochodzące z darów i często zdarza się, ze kolekcjonerzy je sobie zabierają - kończy. Biblioteka powstała w 1951 roku. Przez cały czas swego istnienia związana jest nierozerwalnie z Glinikiem. W 2000 została przejęta przez Starostwo Powiatowe, a w 2004 stała się filią Miejskiej Biblioteki Publicznej. Na stronie MBP można aktualnie znaleźć informację, że do 21 sierpnia 2015 r., filia "Biblioteki Naukowo-Technicznej" będzie zamknięta. Od 24 sierpnia 2015 r., zacznie działalność w nowej lokalizacji przy ul. Michalusa 1G.

Urszula Karasińska posiada stopień biblioteczny starszy kustosz. Świetnie to odpowiada jej pasji do gromadzenia i zabezpieczania pamiątek z czasów świetności Glinika. W prowadzonej przez nią placówce znalazło się sporo cennych i unikalnych pamiątek, jakie udało zatrzymać się w Gorlicach w czasie likwidacji izby pamięci Glinika. Pani Urszula chętnie dzieli się swoją wiedzą i pokazuje zgromadzone pamiątki. W tajemnicy powiedziała nam, że posiada choćby oryginalne plany rafineryjnego kasyna z 1907 roku.