
Wśród proponowanych przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zmian jest m.in. zapis, który mówi o organizowaniu konkursu na rok przed końcem kadencji poprzedniego dyrektora. W praktyce oznacza to, że nowy dyrektor miałby więcej czasu, by przygotować realnie program swojej działalności od początku sezonu. Dotychczas często konkursy rozpisywane były dużo później, co oznaczało, że w wielu wypadkach pierwsze premiery odbywające się za rządów nowego dyrektora były jeszcze realizacją zamierzeń poprzedniego szefa danej sceny.
Prace nad projektem zmiany Rozporządzenia Ministra Kultury ws. organizacji i trybu przeprowadzania konkursu na kandydata na stanowisko dyrektora instytucji kultury, prowadzone pod auspicjami działającej przy Ministrze Rady ds. Instytucji Artystycznych, dobrze oceniane są przez środowisko artystyczne. Już wcześniej o takim kierunku zmian mówił w Krakowie Olgierd Łukaszewicz, prezes Związku Artystów Scen Polskich. O takim rozwiązaniu w kontekście ogłoszonego w tym roku przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego konkursu na szefa Narodowego Starego Teatru w Krakowie, mówił na naszych łamach były dyrektor Instytutu Teatralnego w Warszawie Maciej Nowak (obecnie dyrektor artystyczny Teatru Polskiego w Poznaniu). - Niezrozumiałe jest, dlaczego decyzja o konkursie podjęta została dosłownie w ostatniej chwili. W Niemczech wymiana dyrektorów najważniejszych instytucji kultury przygotowywana jest z przynajmniej rocznym wyprzedzeniem - tłumaczy Nowak.
Krzysztof Głuchowski, dyrektor Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie także nie ma wątpliwości, że mamy do czynienia z postulatami, które są zmianą na lepsze. - Powiem więcej: moim zdaniem dyrektorzy odchodzący i przychodzący powinni być zatrudnieni „na zakładkę”, obok siebie. Dzięki temu przejmowanie instytucji następowałoby płynnie - zaznacza.
Również krytyk Łukasz Maciejewski pozytywnie ocenia propozycję. - Wydaje się, że trafia ona w punkt. W ostatnim roku obserwowaliśmy istne tornado przynoszące dyrektorów nieprzygotowanych do sezonu - twierdzi Maciejewski.
Jak podkreśla ministerstwo, dokument jest „zgodny z sugestiami podnoszonymi przez środowisko”. „Projekt jest w chwili obecnej opracowywany i konsultowany w MKiDN, następnie będzie poddany konsultacjom obowiązującym na rządowej ścieżce legislacyjnej” - czytamy w przesłanym nam przez resort kultury oświadczeniu.
Co jednak ciekawe, jak słyszymy nieoficjalnie, niektórzy członkowie Rady ds. Instytucji Artystycznych zastanawiają się, czy w rozporządzeniu nie powinny pojawić się zapisy zobowiązujące dyrektora do realizowania programu, z którym wygrał konkurs. To pochodna sytuacji w Starym Teatrze: nowy dyrektor Marek Mikos stwierdził, że nie powoła na stanowisko dyrektora ds. artystycznych Michała Gielety, którego wymienił w swojej aplikacji, a część wymienionych przez niego reżyserów (jak Monika Strzępka) zaprzeczyło jakoby zamierzali z nim pracować. Resort uznał jednak, że to nie jest powód do odwołania dyrektora, bo prawo nie zobowiązują go do realizowania programu z konkursu.
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie?
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto