Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowoczesna kardiologia w Nowym Sączu jest również dla pacjentów z Gorlickiego

Halina Gajda
fot. Eleven Zett Productions/Jakub Gadzalski
Współpraca zaczyna się czasem już w domu pacjenta, gdy lekarze oceniają stan chorego na podstawie przesłanego im badania EKG. Wtedy zapada decyzja o przewozie bezpośrednio do ośrodka

Każdego roku do nowosądeckiego Centrum Kardiologii Inwazyjnej, Elektroterapii i Angiologii trafia ponad dwustu gorliczan. - Współpraca często rozpoczyna się już na etapie interwencji zespołów ratownictwa medycznego - mówi Marian Świerz, dyrektor szpitala w Gorlicach. - Wszystko dlatego, że ocena stanu pacjenta kardiologicznego odbywa się na podstawie transmisji danych EKG, które przez całą dobę odbierane są w sądeckim oddziale - dodaje.
Pozwala to na szybką diagnostykę w stanach zagrożenia życia. - Pacjent z miejsca pobytu przewożony jest bezpośrednio do centrum - wyjaśnia.
Teraz opieka ma być jeszcze lepsza, w Nowym Sączu bowiem Centrum ma własny szpital, może pomóc dwa razy większej liczbie pacjentów. Ośrodek nie tylko powiększył liczbę sal, ale też zakres działalności.

Od lekarza „rodzinnego” na stół w Nowym Sączu

Tomasz Kubacki, gorliczanin, obecnie 65-latek, na kardiochirurgicznym stole wylądował w minionym roku. Zaczęło się od bólu w klatce, nawet nie specjalnie dokuczliwego. - Żona, panikara z natury wywlokła mnie do szpitala - opowiada. - Lekarz zbadał go dokładnie. Już po minie widać było, że coś mu się nie podoba, ale ostatecznie odesłał mnie do domu. Miałem na siebie uważać, nie denerwować się, nie przemęczać i uważnie obserwować nie lekceważąc niczego - dodaje. - Był weekend, ale surowo nakazał, że zaraz w poniedziałek mam się zgłosić do swojego lekarza rodzinnego - dodaje.

Terminu dopilnowała zapobiegliwa małżonka. - Spojrzał tylko na wynik badania EKG i od razu powiadomił, że wzywa karetkę, a ja jadę do Sącza na kardiochirurgiczny stół operacyjny - opowiada. - Przestraszyłem się nie na żarty, coś próbowałem oponować, ale lekarz nawet nie zwrócił na te moje protesty uwagi. Zamknął mi usta, mówiąc, że mam stan przedzawałowy - dodaje. Dzisiaj jest już wszystko w miarę w porządku. - Nie wiem, gdzie byłbym dzisiaj, gdyby nie szybka interwencja - mówi.

Takich jak Kubacki jest więcej. Nie tylko tacy ona on, czyli na cito, ale też planowi.
- To pacjenci wymagający diagnostyki w zakresie angiografii tętnic wieńcowych, czyli koronarografii - mówi dyrektor Świerz.

Innowacyjna hybryda z myślą o sercu

Średnio, każdego roku, załogi gorlickich karetek wiozą do Nowego Sącza około stu pacjentów, po wstępnej diagnostyce w naszym szpitalu przewożonych jest kolejnych 130. Od minionego tygodnia, Centrum będzie miało znacznie szersze możliwości pomagania sercowym pacjentom, również z naszego powiatu. Ośrodek będzie teraz mógł przyjąć nawet dwa razy więcej pacjentów. Rozszerzył również swój profil działalności.
- Dotychczas miesięcznie leczyło się u nas około 150 pacjentów, a na oddziale mieliśmy 14 łóżek. W nowym budynku, przy dodatkowych 25 łóżkach będziemy mogli zapewnić leczenie mniej więcej 300 pacjentom miesięcznie - wylicza Marcin Pasternak, prezes zarządu Intercard.

Posiedzenie Rady Miejskiej na rynku w Gorlicach

Tak kiedyś wyglądały Gorlice! [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Teraz pacjenci w nowym ośrodku przy ul. Kilińskiego mogą liczyć na znacznie więcej. Obok realizowanych już wcześniej zabiegów typu koronarografia, lekarze będą mieli warunki do przeprowadzania innowacyjnych zabiegów hybrydowych, czyli połączonych. W nowym budynku na trzecim piętrze powstała bowiem nowoczesna sala operacyjna, która pozwala na przeprowadzenie zabiegów kardiologiczno-chirurgicznych. W ośrodku Intercard uruchomiono również dzienną rehabilitację oraz nowoczesną diagnostykę, a także kompleksowy program edukacyjny dla pacjentów z chorobami serca.
- Pacjenci mogą mieć nie tylko wykonywane pełne spektrum zabiegów kardiologicznych, wieńcowych, elektrokardiologii, ale też dzięki poradniom kardiologicznym i rehabilitacji otrzymają kompleksowe leczenie po zabiegach, uczestniczą w edukacji na temat profilaktyki chorób serca - informuje prof. Dariusz Dudek. - A więc: leczenie szpitalne, sala operacyjna, porady, edukacja wszystko znajduje się w jednym Centrum Kardiologii - podkreśla profesor, stwierdzając, że w Nowym Sączu powstała „szkoła serca dla pacjentów”.

Dla sądeczan, gorliczan, ale tak właściwie dla każdego

Szacuje się, że z tej kompleksowej opieki kardiologicznej może korzystać ok. pół miliona pacjentów z subregionu nowosądeckiego, który swym zasięgiem obejmuje nie tylko Nowy Sącz i powiat nowosądecki, ale i limanowski oraz gorlicki. Według map potrzeb zdrowotnych aż tyle osób z regionu może być zagrożonych chorobami serca i naczyń.
- Nowe centrum kardiologiczne to dla nas bardzo dobra wiadomość - podkreśla starosta Karol Górski. - Pacjent z zawałem powinien jak najszybciej znaleźć się na stole operacyjnym i uzyskać pomoc. Często o życiu decyduje czas, a więc także odległość do ośrodków kardiologicznych. Do Nowego Sącza z Gorlic mamy ok. 40 km, a do Krakowa ok. 150 km, a więc jest to znaczne skrócenie czasu transportu pacjentów - podkreśla.

Nie tylko mieszkańcy Sądecczyzny znajdą pomoc w nowo otwartym Centrum Kardiologii Inwazyjnej.
- Z racji wysokiej jakości wykonywanych świadczeń, widzimy zainteresowanie i przyjmujemy również pacjentów z innych regionów: nowotarskiego, zakopiańskiego, myślenickiego, tarnowskiego, a nawet Krosna i okolic. Wszyscy ci pacjenci znajdą u nas bezpłatną opiekę w ramach kontraktu z NFZ - podkreśla Ewelina Myłek, rzecznik prasowa Intercard.

WIDEO: Jak pomóc osobie, która straciła przytomność?

Autor: Dzień Dobry TVN, x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska