Najpoważniejszy w skutkach był wypadek na drodze Nowy Sącz - Kraków w Kurowie, gdzie z autobusem zderzył się opel vectra. Dwie osoby jadące autem osobowym zostały ranne i trafiły do szpitala w Nowym Sączu.
Kilka godzin po tym wypadku, również w Kurowie, wypadł z drogi inny rejsowy autobus z pasażerami. Nikt nie ucierpiał, ale bardzo ruchliwa trasa była zablokowana przez niemal godzinę, zanim zdołano wstawić autobus na jezdnię.
Jak informuje brygadier Marian Marszałek z Miejskiej Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu, nawet jednostki dwóch ochotniczych straży pożarnych nie poradziły sobie z wyciągnięciem na drogę autobusu należącego do PKS Oświęcim, który utknął w zaspie, kiedy w Kosarzyskach koło Piwnicznej zsunął się z drogi. Konieczne było wezwanie specjalistycznego ciężkiego sprzętu.
W Jamnicy na zaśnieżonej śliskiej drodze wpadły na siebie dwa autobusy. Rejsowy man, obsługujący linię Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Nowym Sączu, oraz neoplan. Drugi z tych autbusów wpadł do rowu. Wyciągnęli go strażacy.
Przedwojenne cukiernie Krakowa [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!