Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy dworzec PKP w Biadolinach nie jest spełnieniem marzeń pasażerów. Zamiast poczekalni, będą mieli wiatę [ZDJĘCIA]

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Pasażerowi korzystający ze stacji kolejowej w Biadolinach są zawiedzenie nowym wyglądem dworca. Brakuje im zamykanej poczekalni, gdzie mogliby czekać w cieple na pociąg
Pasażerowi korzystający ze stacji kolejowej w Biadolinach są zawiedzenie nowym wyglądem dworca. Brakuje im zamykanej poczekalni, gdzie mogliby czekać w cieple na pociąg Robert Gąsiorek
Nowy dworzec PKP w Biadolinach Szlacheckich, chociaż nie jest jeszcze otwarty dla podróżnych to już budzi wśród nich kontrowersje. Pasażerowie kolei mieli nadzieję, że w miejsce starego dworca powstanie obiekt, w którym będą mogli w komfortowych warunkach oczekiwać na przyjazd pociągu. Zawiedli się jednak, bo zamiast zamkniętej poczekalni, kolej da im do dyspozycji jedynie wiatę.

FLESZ - Które paszporty dają największą wolność?

od 16 lat

Ze stacji kolejowej na trasie Tarnów-Kraków w Biadolinach Szlacheckich do pracy lub szkoły dojeżdżają mieszkańcy kilku miejscowości - m.in. Biadolin Szlacheckich i Radłowskich, Perły, Bielczy, a także Woli Dębińskiej, Sufczyna oraz Borzęcina.

Do niedawna na pociąg czekali w starym, obskurnym dworcu. Gdy kolej zapowiedziała budowę nowego obiektu, pasażerowie ucieszyli się. Ich entuzjazm opadł jednak, gdy zobaczyli finalną wersję nowego dworca. Okazało się bowiem, że wybudowany obiekt nie posiada zamkniętej poczekalni, a pasażerowie będą mogli korzystać jedynie z wiaty, która ma być wprawdzie ogrzewana specjalnymi nadmuchami z góry, ale jest osłonięta tylko z trzech stron.

- Mieliśmy stary, komunistyczny dworzec, ale był przynajmniej zamykany. A teraz przyjdzie ludziom marznąć, albo będą czekać na pociąg w tunelu, bo tam przynajmniej nie będzie wiało. To jest bolesne, że kolej zlekceważyła wszystkich mieszkańców i pasażerów kolei - mówi pan Janusz, mieszkaniec Biadolin Szlacheckich, który często korzysta ze stacji w swojej miejscowości.

Dworzec w Biadolinach kojarzy się mieszkańcom z... szubienicą

Nowy dworzec w Biadolinach kosztował 4,25 mln zł. W tym samym czasie powstawał również dworzec w Sterkowcu, który był zaledwie 400 tys. droższy. Mieszkańcy Biadolin i okolicznych miejscowości patrzą z zazdrością na to jak wygląda dworzec PKP oddalony zaledwie kilka kilometrów od ich stacji. W Sterkowcu jest zamknięta poczekalnia z ośmioma miejscami siedzącymi. Pod wiatą, która stoi w Biadolinach znajdują się jedynie cztery krzesełka.

- W Biadolinach jest bardzo dużo miejsca i można było postawić dużo większy dworzec niż w Sterkowcu, z którego korzystają mieszkańcy zaledwie czterech, góra pięciu miejscowości - irytuje się pan Janusz.

Mieszkańcy zwracają też uwagę, że kolej mogła jedynie wyremontować stary dworzec PKP.

- Ktoś to beznadziejnie zaprojektował. Niektórzy mieszkańcy mówią nawet, że ten obiekt kojarzy im się z szubienicą - zaznacza Barbara Boguszewska, sołtys Biadolin Szlacheckich.

Miał być dworzec, a wyszedł przystanek

Nowy dworzec nie podoba się również wójtowi gminy Dębno, na terenie której zlokalizowany jest dworzec. Przyznaje, że mieszkańcy zgłaszają spore uwagi.

- Spodziewali się, że będzie dworzec, a wyszedł przystanek - przyznaje Wiesław Kozłowski, wójt gminy Dębno.

Samorządowiec podkreśla, że na etapie projektowania interweniował u kolejarzy, aby wybudować poczekalnię z prawdziwego zdarzenia, ale PKP miało inną wizję. Budowa mniejszego dworca, z wiatą, tłumaczona jest... małą ilością pasażerów, które korzystają ze stacji w Biadolinach. Miały to wykazać badania przeprowadzone przez kolejarzy.

- Badania jednak robiono w czasie modernizacji linii kolejowej, kiedy wiele pociągów nie jeździło, albo podróż nimi przez remonty była dłuższa i wiele osób korzystało wtedy z prywatnych busów, które woziły ludzi do Brzeska czy Tarnowa - zaznacza Marta Kulig, była sołtys Biadolin Szlacheckich, a obecnie radna powiatu brzeskiego.

PKP nie odniosło się do uwag mieszkańców, które przedstawiliśmy w mailu do spółki. Poinformowało jedynie naszą redakcję, że dworzec w Biadolinach powstał "w technologii IDS (standaryzowane projekty)i nie ma możliwości zmiany ich zakresu". Aktualnie trwają odbiory techniczne, ale nie wiadomo kiedy obiekt zostanie otwarty dla pasażerów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska