- Chodzi nam przede wszystkim o naprawę dachu, który jest w fatalnym stanie i w dodatku przecieka - informuje Wojciech Butscher z wydziału kultury nowosądeckiego magistratu. - W trakcie remontu zostanie również poprawiony taras i dobudowany system wentylacyjny pomieszczeń. Baszta Kowalska to pozostałość dawnych murów miejskich. Stoi na skarpie opodal ruin zamku królewskiego, z którym dawniej była połączona.
Zobacz także: Strzeszyce: maleńka perła architektury na Sądecczyźnie
W trakcie remontu całkowicie zmieniona zostanie konstrukcja dachu. Planuje się m.in. wymianę belkowania. Spływająca woda będzie odprowadzana nowym systemem odwodnienia ukrytym w murach, a nie jak dotychczas rzygaczem. Ten będzie spełniał tylko funkcję dekoracyjną. Projektowane prace konserwatorskie obejmą również renesansową attykę i fragment muru. Zakończą się jeszcze przed zimą, będą kosztować kilkadziesiąt tysięcy złotych (pieniądze pochodzą z budżetu miasta). Ostatnie prace na zrekonstruowanym fragmencie fortyfikacji przeprowadzono pół wieku temu. Wnętrze baszty zwieńczonej attyką na co dzień jest zamknięte. Wejść można do środka tylko na wystawy.
Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Zobacz, jak wygląda prawda o kryminalnej Małopolscekryminalnamalopolska.pl
60 tysięcy złotych do wygrania.Sprawdź jak. Wejdź nawww.szumowski.eu
