Nowy Sącz. Eucharystyczne Jerycho o ustanie pandemii koronawirusa

Eucharystyczne Jerycho o ustanie pandemii to inicjatywa ks. Łukasza Platy opiekuna Duszpasterstwa Akademickiego Błogosławionej Karoliny w Nowym Sączu. Przyłączył się do niej ks. Paweł Szczygieł, dekanalny duszpasterz młodzieży.

- Każdego dnia przez kolejne siedem dni, będziemy kroczyć ulicami naszego miasta, mijając poszczególne parafie i błogosławić, jednocześnie prosząc Boga o ustanie tej epidemii koronawirusa – wyjaśnia ls. Plata w opublikowanym na swoim profilu facebookowym nagraniu.

Kapłan zachęca wszystkich sądeczan by łączyli się w modlitwie i o godz. 15 w swoich domach odmawiali Koronkę do Miłosierdzia Bożego. W tym czasie on będzie błogosławił mieszkańcom Nowego Sącza Najświętszym Sakramentem, a ks. Szczygieł krzyżem z relikwiami m.in. bł. Karoliny Kózkówny. Obaj nieustannie będą odmawiać Koronkę do Miłosierdzia Bożego.

- Ufamy mocno, że tak jak zapewnia nas Pismo Święte, że te mury Jerycha, którymi jest ten wirus, na którego jeszcze nie ma lekarstwa, zostanie złamany i pokonany, abyśmy mogli żyć szczęśliwie w Duchu i Prawdzie - podkreśla ks. Plata.

Kapłani w niedzielę, kiedy rozpoczęło się Eucharystyczne Jerycho, przeszli od kościoła św. Kazimierza obok parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa, Matki Bożej Niepokalanej, Jana Pawła II i Świętej Małgorzaty.

Nazwa „Jerycho” nawiązuje do wydarzenia opisanego w biblijnej Księdze Jozuego. Według Pisma Świętego, wprowadzający Izraelitów do Ziemi Obiecanej po okresie niewoli egipskiej następca Mojżesza, Jozue otrzymał od Boga nakaz, by wojsko przez siedem dni okrążało przy głośnych dźwiękach trąb kamienne mury Jerycha. Siódmego dnia od huku trąb potężne mury niedostępnego miasta popękały i runęły, a Jerycho zostało zdobyte.