Zobacz także: Nowy Sącz: nowa komenda przy ulicy Grottgera (ZDJĘCIA)
Kilka tygodni temu urząd marszałkowski złożył ofertę samorządom powiatu nowosądeckiego przejęcia działalności przewozowej przedsiębiorstwa, gdyby zdecydowano o jego sprzedaży. Chętnych jednak nie widać.
- Nie interesuje nas zdezelowany tabor i przejęcie firmy z około 300 pracownikami - komentuje propozycję starosta Jan Golonka. - Chcemy budować wspólnie z PKP dworzec autobusowy dostępny dla wszystkich przewoźników, w tym także prywatnych. W tym kierunku zmierzamy w rozmowach z urzędem marszałkowskim.
Wtóruje mu Wiesław Basta, przewodniczący Rady Powiatu Nowosądeckiego: - Nie rozumiem polityki urzędu marszałkowskiego, który proponuje samorządom zakup "kota w worku". Skoro inne firmy przekształcono w minionych latach, a ktoś zaniedbał tego w nowosądeckim PKS-ie, to dlaczego teraz mamy wypić nawarzone piwo?
Krytycznie marszałkowską ofertę ocenia też prezydent Nowego Sącza Ryszard Nowak.
- Nie jesteśmy zainteresowani przejęciem PKS-u w sposób, w jaki nam się to proponuje- poinformował.
Wójt gminy Chełmiec Bernard Stawiarski niedawno deklarował chęć przejęcia przewozowej firmy. Teraz zastrzega, że wciąż analizuje marszałkowską propozycję.
- Ta firma jest zadłużona. Moja propozycja cenowa to symboliczna złotówka. Jeśli zdecyduję się na zakup, to całego majątku spółki, włącznie z dworcem autobusowym, a nie tylko część przewozowa z "gruchotami"- mówi.
Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!
Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski**
Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail