Dziś utrzymanie szkółki kosztuje rocznie ponad 220 tys. zł. Przeciętnie na dziecko wydaje się ok. 20 tys. zł, czyli bez mała trzy razy więcej, niż wynosi subwencja oświatowa. - Trudno, aby było inaczej, skoro na 11 uczniów przypada czterech nauczycieli - mówi burmistrz Marian Cycoń.
Mimo potężnych kosztów nauczyciele bronią swojej szkoły. - Dzięki temu, że jest tak kameralna i dobrze wyposażona, możemy więcej uwagi poświęcić każdemu z uczniów - przekonuje nauczyciel Andrzej Dziedzina.
Nowy Sącz: jaki patron dla hali sportowej?
Podobne wiejskie szkółki to problem wielu sądeckich, gorlickich i limanowskich gmin. Lokalne władza wolą jednak dopłacać do nich, niż narazić się na protesty społeczne. - Dwa lata temu radni uznali, że protest rodziców jest częściowo słuszny. Pozostawiliśmy więc klasy od pierwszej do trzeciej, bo żal nam się zrobiło maluchów - wspomina burmistrz Cycoń. Przyznaje, że utrzymanie szkoły jest dużym obciążeniem dla budżetu, ale wyklucza jej likwidację. Liczy, że problem sam się rozwiąże. Uczniowie z wyższych klas uczęszczają już do szkoły w Barcicach. W tym roku po raz pierwszy nie otwarto tu oddziału dla przedszkolaków.
Małopolska: od września zniknie 60 szkół
"Samolikwidacja" szkółek kilka lat temu nastąpiła w gminie Limanowa. - Jedna została zamknięta, a dwie przejęły stowarzyszenia rodziców - mówi wójt Władysław Pazdan. - Niż demograficzny sprawia, że drastycznie ubywa uczniów. Nie zmniejsza się za to liczba nauczycieli.
Zagłosuj na Najbardziej Wpływową Kobietę Małopolski
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: W Małopolsce kradnie się najchętniej niemieckie auta
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy