https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Mieszkańcy ul. Zalesie domagają się remontu niebezpiecznej drogi. Złożyli petycję do prezydenta [ZDJĘCIA]

Klaudia Kulak
Mieszkańcy ul. Zalesie domagają się remontu drogi
Mieszkańcy ul. Zalesie domagają się remontu drogi Facebook Michał Kądziołka
Regulacja osuwiska i remont drogi w tym miejscu jest konieczny i powinien zostać przeprowadzony jak najszybciej. Tak twierdzą mieszkańcy ul. Zalesie na osiedlu Dąbrówka, którzy podpisali się pod petycją do prezydenta miasta. Mają dość pofałdowanej i połatanej drogi, ale przede wszystkim obawiają się, że za chwilę zupełnie stracą możliwość dojazdu do swoich domów.

FLESZ - Polskie mieszkania w ogonie Europy?

Ulica Zalesie nie przeszła gruntownego remontu już od ponad 30 lat. Stan nawierzchni pogarsza fakt, że znajduje się tam groźne osuwisko. Wąska ulica o długości około 200 metrów jest też niebezpieczna, bo kierowcy słabo widzą nadjeżdżający z drugiej strony wzniesienia samochód. Co więcej gołym okiem widać, że połatany asfalt pęka co wskazuje na to, że osuwisko pracuje.

- Ta droga jest jedyną drogą dojazdową prowadzącą do ich domów. Od początku tej kadencji skierowałem osiem interpelacji w tym temacie. To jest skandal, żeby dziury w asfalcie, które zgłaszane są od początku kadencji nie zostały nawet załatane - mówi Michał Kądziołka i dodaje, że o sprawie informowany był również Miejski Zarząd Dróg

Jak informuje Mariusz Smoleń, kierownik Referatu Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta remont ulicy Zalesie jest możliwy dopiero po wcześniejszym zbadaniu osuwiska i ustaleniu, czy istnieje możliwość ustabilizowania zbocza.

- W tym celu już od 2019 roku na polecenie prezydenta Ludomira Handzla były prowadzone przez MZD stosowne prace, a na początku bieżącego roku został złożony wniosek do Wojewody Małopolskiego o przyznanie dofinansowania na wykonanie dokumentacji geologiczno- inżynierskiej- informuje Smoleń

Tymczasem mieszkańcy kilkukrotnie podejmowali samodzielne próby poprawy jakości drogi. Obawiali się, nie tylko o swoje samochody, które poruszając się po drodze się niszczą, ale również o straż pożarną czy karetkę pogotowia, które w razie potrzeby mogłyby mieć problem z dojazdem do ich posesji.

- Warto zaznaczyć, że choć sprawa ciągnie się od wielu lat, to poprzednie władze miasta nie podejmowały konkretnych kroków w celu rozwiązania problemu mieszkańców ulicy Zalesie. Również radny Kądziołka nie potrafił skutecznie w poprzedniej kadencji doprowadzić nawet do zbadania stanu osuwiska. Po uaktywnieniu się osuwiska nie zrobiono nic poza wykonaniem karty rejestracyjnej- zaznacza Smoleń.

Jak zapowiada przewodniczący osiedla Michał Kądziołka wraz mieszkańcami zamierzają walczyć do skutku.

-Niepokoi nas bierność Urzędu Miasta. Jeśli w dalszym ciągu nic nie będzie się działo w tym temacie, to podejmiemy dalsze kroki, bo przelała się już czara goryczy- dodaje radny Kądziołka

Pod petycją podpisało się 41 osób.

Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska