Oficjalnie padły trzy propozycje, ale mówi się też o kilku innych. Pierwszą zgłosił radny miejski Artur Czernecki. Były przewodniczący rady miasta i działacz PiS (obecnie bezpartyjny) zaproponował prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który przed kilku laty otrzymał tytuł Honorowego Obywatela Nowego Sącza. Byli partyjni koledzy Czerneckiego zostali zaskoczeni jego inicjatywą. W odpowiedzi radny Grzegorz Fecko z PiS zgłosił, by rondo upamiętniało wszystkie ofiary katastrofy smoleńskiej, wśród których, prócz Kaczyńskego, byli też inni związani z Sądecczyzną, jak np. gen. Franciszek Gągor.
Żadna ze stron nie chce wycofać swego pomysłu. Czernecki przypomina, że z jego inicjatywy działa już apolityczny komitet budowy pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej, więc nie ma potrzeby ich dodatkowego upamiętnienia. Z kolei działaczom PiS trudno przełknąć, że nie do nich należy inicjatywa.
Jako ostatni głos zabrał Stanisław Cichoński, były przewodniczący "Solidarności" w dawnych Zakładach Naprawczych Taboru Kolejowego w Nowym Sączu. Zaapelował, by rondo nazwać imieniem Zbigniewa Szkarłata, działacza podziemnej sądeckiej "S", który zginął pobity w 1986 roku.
- "To przecież również dzięki jego uporczywej walce o demokrację, możecie szanowni radni N. Sącza stanowić o świetności i życiu sądeczan (...)" - napisał Cichoński, apelując, by odrzucili animozje i podziały polityczne.
Przewodniczący rady miasta Jerzy Wituszyński zastrzega, że nie dostał jeszcze projektu uchwały w sprawie nazwy ronda.
- Projekt może zgłosić prezydent miasta, grupa trzech radnych, klub radnych lub komisja rady - wylicza.
Sam nie chce zdradzić, czy ma faworyta na patrona. Zapewnia, że nie dopuści do "pyskówki" podczas sesji. - Słyszałem też o innych propozycjach: ludziach kultury, burmistrzach, prezydentach miasta - dodaje.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+