Głównym powodem odwołania byłego komendanta była utrata zaufania ze strony przełożonych. Zdaniem sądu jest to wystarczające uzasadnienie a okoliczności, które podważyły to zaufanie, zostały przekonująco wykazane. W opinii sądu, kwestia zaufania szczególnie dotyczy służb mundurowych, a taką służbą jest również straż miejska.
- Jeżeli pracodawca nie ma zaufania do pracownika, który tą służbą kieruje, to jest rzeczą oczywistą, że może skorzystać ze zwykłego sposobu rozwiązania stosunku pracy jakim jest wypowiedzenie - uzasadniał wyrok Sędzia Sądu Rejonowego w Nowym Sączu Dariusz Rams. - I pracodawca z tego skorzystał, mówiąc, że jako pracodawca, utracił zaufanie do pana Wasiluka, jako pracownika. Wskazał tą przyczynę. W ocenie sądu jest ona konkretna, i teraz jest pytanie zasadnicze, czy wystąpiły okoliczności uzasadniające przyjęcie tezy o utracie zaufania. W ocenie sądu tak.
Nowy Sącz: rezygnacja komendanta policji
Przykładem działań R. Wasiluka, które doprowadziły do wspomnianej utraty zaufania była sprawa strażnika, wobec którego toczyły się postępowania karne. Komendant Wasiluk otrzymał od przełożonego, w tym wypadku zastępcy prezydenta miasta Nowego Sącza Jerzego Gwiżdża polecenie odsunięcia strażnika od służby w mundurze i kontaktu z mieszkańcami. Zdaniem sądu, który oparł się na zeznaniach świadków, komendant nie wywiązał się z tego polecenia. Dowodem na to był m.in. fakt prowadzenia przez strażnika - mimo zakazu - samochodu służbowego.
Sędzia podkreślił również, że przedmiotem sprawy nie były relacje pomiędzy Ryszardem Wasilukiem a zastępcą prezydenta miasta Jerzym Gwiżdżem. Ten wątek wielokrotnie pojawiał się w zeznaniach świadków. Sąd skupił się wyłącznie na samej decyzji o zwolnieniu komendantach i na jej uzasadnieniu.
Ryszard Wasiluk uważa, że osobisty stosunek J. Gwiżdża do niego miał istotne znaczenie dla sprawy. Nadal uważa też, że powody odwołania nie były wystarczające.
- One powinny być na tyle ważące, żeby sąd mógł zając takie stanowisko jak dzisiaj - mówił R. Wasiluk w chwilę po ogłoszeniu wyroku. - Ja uważam, że takich przesłanek, i takich drastycznych sytuacji z mojej strony nie było.
Wyrok nie jest prawomocny. Mecenas odwołanego komendanta SM Lucyna Gąsiorowska nie wykluczyła apelacji. Wcześniej chce się zapoznać z pisemnym uzasadnieniem wyroku.
Zastępca prezydenta miasta Jerzy Gwiżdż nie był obecny podczas ogłaszania wyroku. Natomiast reprezentujący Urząd Miasta Mecenas Zdzisław Garlej nie chciał komentować decyzji sądu.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nowy Targ: kierowca miał aż 4 promile!
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy