https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz: pracownicy szpitala stanęli murem za Arturem Puszką

Wojciech Chmura
Andrzej Fugiel (w środku): Entuzjazm zawodowy dyrektora Puszki udzielał się nam w pracy
Andrzej Fugiel (w środku): Entuzjazm zawodowy dyrektora Puszki udzielał się nam w pracy Wojciech Chmura
Pielęgniarki, położne i związki zawodowe przyłączyły się do ordynatorów broniących Artura Puszki, odwołanego we wtorek dyrektora Szpitala Specjalistycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu. Wczoraj pod nowym centrum onkologii protestował też krakowski poseł Ruchu Palikota Łukasz Gibała a wspierał go wicedyrektor do spraw lecznictwa w sądeckim szpitalu Andrzej Fugiel.

- Decyzja zarządu województwa motywowana jedynie ogólnikowym stwierdzeniem, że dyrektor Puszko utracił zdolność kierowania szpitalem, narusza zasadę przejrzystości - przekonywał poseł Gibała. - Rodzi realną hipotezę decyzji politycznej i zastąpienia zasłużonego dla sądeckiej służby zdrowia dyrektora swoim człowiekiem. Dziwię się, że marszałek Sowa miał udział w uchwale odwołującej doktora Puszkę, bo to osoba bardzo profesjonalna.

W swoim liście protestacyjnym do marszałka Małopolski domaga się szczegółowych uzasadnień dla decyzji i pyta o możliwość przywrócenia go na stanowisko. - To pierwsza interwencyjna wizyta posła Gibały w Nowym Sączu, ale też problem jest bardzo poważny. Zgłosili się do nas z tym pracownicy szpitala - wyjaśniała jego obecność przewodnicząca zarządu okręgu Ruchu Palikota w Nowym Sączu Jolanta Reichert.

- Ironia losu polega na tym, że w dniu, w którym odwołano dyrektora Puszkę, odbyło się posiedzenie komisji NFZ przyznającej ośrodkowi onkologii, który stworzył dyrektor od podstaw, kontrakt na pięć milionów złotych - poinformował wczoraj wicedyrektor Fugiel. - Z minuty na minutę stracił stanowisko człowiek opatrznościowy dla sądeckiego szpitala, ojciec sądeckiej onkologii. Stworzony przez niego od podstaw ośrodek w sumie kosztuje 170 mln zł. Nie może być zarzutem, że będzie uruchamiany częściowo. Nie wyobrażamy sobie, by dyrektor Puszko nie został przywrócony do pracy. Przypomnę, że jednomyślność nie tylko pracowników, ale i sądeczan w ocenie dyrektora nie ma precedensu w najnowszych dziejach szpitala. Wcześniej to raczej pracownicy chcieli jednego ze swoich szefów wywozić na taczkach.

Jak pisaliśmy, ordynatorzy wyrazili oburzenie już w środę. Zaprotestowała też grupa pielęgniarek i położnych.
"Krakowska" dotarła wczoraj po południu do opracowywanej jeszcze treści stanowiska najważniejszych związków zawodowych w szpitalu. Dokument ma być wysłany po niedzieli do marszałka Sowy.

"Nie jest tajemnicą, że na przestrzeni dziewięciu lat kierowania szpitalem przez dyrektora Artura Puszkę, nasze dyskusje z nim osiągały najwyższy poziom irytacji. Niezależnie od tego dokonania dyrektora, który przemienił prowincjonalną lecznicę w szpital na miarę XXI wieku, są bezdyskusyjne" - napisali związkowcy.

Marszałek Sowa ujawnił wczoraj, że po wtorkowych emocjonalnych rozmowach w Krakowie i decyzji zarządu, odwołany dyrektor skierował do niego pismo. Adresat nie chciał zdradzić treści ani powiedzieć, czy może to wpłynąć na zmianę decyzji kadrowej. Obiecał jedynie, że wystąpienie autora listu zostanie wnikliwie rozpatrzone.

Dyrektor Puszko formalnie od wtorku przebywa na zwolnieniu lekarskim i jest nieuchwytny dla mediów.

Pierwsi pacjenci w poniedziałek
Ośrodek onkologii sądeckiego szpitala zacznie działać z kontraktem 5 mln zł - informuje wicedyrektor do spraw lecznictwa Andrzej Fugiel. Umowa z NFZ obejmuje cztery oddziały przygotowane do przyjęcia pacjentów: hematologii, onkologii klinicznej, ginekologii onkologicznej i chirurgii onkologicznej.

- Na tych oddziałach w najbliższym czasie będzie się leczyć do 60 pacjentów - wylicza Fugiel. - Wielu z nich korzysta już z pomocy medycznej w naszych poradniach specjalistycznych i czeka na uruchomienie ośrodka. Będziemy także na bieżąco przyjmować chorych za pośrednictwem szpitalnego oddziału ratunkowego.

Docelowo sądecki ośrodek onkologii ma przyjąć do 120 pacjentów. W tym roku nie zostanie uruchomiony oddział paliatywny, na który szpital nie ma jeszcze kontraktu.

Wybierz najlepsze zdjęcie naszych fotoreporterów 2012 roku [GALERIA]


Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

D
DB
No to narzekajmy tylko jeszcze trzeba wiedzieć na co bo na Dyrektora Puszko nikt nie narzeka ŻYCZĘ POWODZENIA DYR PUSZKO TAK TRZYMAĆ
D
Db
Niektórzy tylko potrafią narzekać inni wolą działać - Może to przez zazdrość że ktoś potrafi być lepszy? Dyrektor Puszko coś osiągną i to widać a inni czym mogą się pochwalić? Wolą narzekać............
D
DB
Niektórzy tylko potrafią narzekać i inni wolą działać - może to przez zazdrość, że ktoś potrafi więcej?
D
DB
Niektórzy tylko potrafią narzekać i inni wolą działać - może to przez zazdrość, że ktoś potrafi więcej?
B
BD
ciagle sie slyszy narzekania wiec cos chyba jest nie tak....
w
wnikliwy obserwator
Ciekawe który to szpital nie żąda pieluch itp. bo ja miałem sposobność leczenia bliskich w dwóch różnych szpitalach krakowskich i jakoś wymagali od nas wiele. Tylko ktoś kto nie leczy się w innych szpitalach może się tak wypowiadać. Człowieku nie opowiadaj bajek i to chyba nie jest wina dyrektorów tylko chorego NFZ. Dobrze jest wytykać innym a niestety w Krakowie też czeka się na lekarzy w nieskończonośc i też popełniają wiele pomyłek. Wiem to i mogę udokumentować osobiście i inni którzy się tam leczyli również. Mit o bezbłędnych lekarzach z Krakowa już dawno został obalony.
Panie Dyrektorze gratuluję sukcesu i życzę powrotu bo takich ludzi właśnie potrzebujemy.
g
gość
Ponieważ jak za starych dobrych czasów środki higieniczne wędrują,podobnie zresztą jak w większości przychodni,do domów pracowników a nie na użytek publiczny. Może czas najwyższy zacząć zwracać uwagę na komunistyczne zaszłości z przeszłości...To nie jest "zaradność"tylko jedno wielkie okradanie społeczeństwa które za to płaci!!!
x
xkar
Cóż się dziwicie Surowiak od dawna walczy o ten stołek, z krynicy odwołali, w Limanowej nie wyszło to wreszcie Sącz. Kolega Zegzda pomoże!!!!!
P
POIK
ludzie raczej szukaja pomocy np. w krynicy
o
obserwator
Dlaczego do sądeckiego szpitala trzeba przynosić swoje pieluchy, dlaczego brakuje papieru toaletowego? W Krakowie mają identyczne kontrakty, a jest nie do pomyślenia, żeby rodzina chorego musiała przynosić środki higieniczne, pieluchy itp.
Dlaczego wjazd dla karetek SOR wygląda jak wjazd na podrzędną budowę? Kto odpowie za dodatkowe urazy np. pacjentów z połamanymi kręgosłupami, z wylewami, z powodu gigantycznych dziur w drodze ?
Dlaczego dyrektor "się rozchorował" jak się dowiedział, że go zwalniają?
Dlaczego wielu ludzi szerokim łukiem omija sądecki szpital i jedzie do Krynicy, Limanowej, Krakowa itp.?
A może przyjdzie wreszcie dyrektor, który wprowadzi lekarzom karty elektronicznej rejestracji obecności i czasu pracy ?
m
mieszkaniec Nowego Sacza
Uwazam, ze Artur Puszko powinien zostac. Tyle juz dobrego zrobil w naszym szpitalu, wiec niech dalej dziala
A
Andrzej
Być może i Puszko jest zasłużony, nie wiem. Ale podtrzymałbym decyzję o wywaleniu go za to zwolnienie lekarskie. Co za beznadziejna Polska maniera "vipowskich" nieudaczników i ludzi bez grama honoru czy jakiejkolwiek przyzwoitości, że dzień odowołania jest z automatu pierwszym dniem "ciężkiej" choroby. Byleby jeszcze przez jakiś czas ciągnąć niezła kasiurkę. Jeśli ktoś jest naprawdę dobrym fachowcem, to nie musi siedzieć pól roku na L4, szybko znajdzie inne ciekawe zatrudnienie. Niestety naprawdę dobrych fachowców zarządzających jednostkami w sferze publicznej ze świecą szukać.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska