Konsorcjum firm S-Sport sp. z o.o. z Katowic oraz „Justmar” Marcin Turczyński z Chełma Śląskiego za prawie 60 mln zł chce wybudować stadion Sandecji na 8 tys. widzów. To o prawie 10 mln zł więcej, niż szacunkowy koszt przebudowy stadionu przy ul. Kilińskiego w Nowym Sączu. Wkrótce władze miasta muszą podjąć decyzję, czy podpiszą umowę na realizację inwestycji ze śląskimi firmami. Jednak wszystko wskazuje na to, że do tego nie dojdzie.
- Prawdopodobnie przetarg zostanie unieważniony. Czekam na konkretne opinie zarówno prawników, jak i tych, którzy uczestniczyli w procesie przetargowym. Musimy jednak pewne rzeczy przeanalizować, być może pewne kwestie zredukować – mówi Ryszard Nowak, prezydent Nowego Sącza.
Nie wykluczone, że chodzi o zmniejszenie pojemności stadionu. W planach była budowa obiektu na 8 tys. widzów. Tymczasem stadion w Niecieczy, spełniający wymogi najwyższej klasy rozgrywkowej, może pomieścić 5 tys. osób. A mniejsza pojemność, to też mniejszy koszt budowy.
- Za dużo mamy problemów, które dotyczą i piłki, i sportu generalnie, i inwestycji w mieście, żeby od tak sobie wydawać kilkadziesiąt milionów złotych. Ja niestety na to, póki jestem prezydentem, nie pozwolę – podkreśla Ryszard Nowak.
Prezydent zapewnia, że w Nowym Sączu powstanie stadion spełniający wymogi ekstraklasy. Jednak może to nastąpić z opóźnieniem. Ostateczna decyzja co do unieważnienia lub nie przetargu ma zapaść w najbliższych dniach.
- Po przeanalizowaniu całej oferty, posprawdzaniu wielu szczegółów, mam pewne wątpliwości, które powodują, że pod wielkim znakiem zapytania stoi rozstrzygnięcie – dodaje Ryszard Nowak.
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 7. Czym określamy syfilis?
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto