Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Radni chcieliby, aby sesje trwały do godz. 21, ale nie ma na to zgody

Janusz Bobrek
Janusz Bobrek
Radny Józef Hojnor (na zdj. obok Krystyny Witowskiej) uważa, że ograniczenie sesji do godz. 21 to nieporozumienie. - To jakby FIFA ustaliła, że mecze kończą się o 19.59, bo zaczyna się Ramadan
Radny Józef Hojnor (na zdj. obok Krystyny Witowskiej) uważa, że ograniczenie sesji do godz. 21 to nieporozumienie. - To jakby FIFA ustaliła, że mecze kończą się o 19.59, bo zaczyna się Ramadan Janusz Bobrek
W obecnej kadencji sądeccy radni nie potrafią się ze sobą dogadać, a zwłaszcza z prezydentem. Stąd sesje przeciągają się do późnych godzin nocnych lub są przekładane na dodatkowy termin. Receptą na ten problem jest zmiana w statucie, która ograniczałaby czas trwania do godz. 21, ale tu też nie ma jednomyślności.

Po tym jak na wniosek jednego z radnych Krzysztofa Głuca, przerwano obrady 18 czerwca, miasto mogło stracić dotacje m.in. na wykonanie podjazdu dla niepełnosprawnych w dwóch szkołach. Władze Nowego Sącza winą obarczyły radnych koalicyjnych klubów: PiS i Wybieram Nowy Sącz, ci zaś stwierdzili, że to służby ratusza zaspały i w trakcie obrad nie zwróciły uwagi na konieczność podjęcia tych pilnych uchwał.

Dlaczego sesje w Nowym Sączu trwają tak długo?

- Radni nie potrafią skumulować swoich myśli i czasami wypowiadają się w tym samym temacie wielokrotnie, albo powtarzają wnioski swoich kolegów - zaznacza w rozmowie z „Gazetą Krakowską” Artur Bochenek. Zastępca prezydenta Nowego Sącza podkreśla również, że problem polega też na tym, że prezydium rady nie do końca radzi sobie z zarządzaniem i przygotowaniem porządku obrad. - Może gdyby sesja wyglądała tak jak ta ostatnio, kiedy prowadził ją Artur Czernecki, który potrafił dobrze zapanować nad radnymi? - zastanawia się Bochenek. Jego zdaniem obrady mogłyby się odbywać nawet od 7.30, żeby nie kończyły się po północy. - Ze względu na higienę i racjonalność pracy to byłoby dobre rozwiązanie. Inaczej reaguje osoba, która jest w trakcie kilkunastogodzinnego obradowania, a inaczej by to wyglądało, kiedy byłby jakiś limit czasowy - komentuje wiceprezydent.

To on reprezentuje Ludomira Handzla i do późnych godzin nocnych odpowiada na pytania radnych. Stąd Komisja statutowo prawna z Maciejem Prostko na czele opracowała zmianę dotyczącą przebiegu sesji, aby te nie trwały dłużej niż do godz. 21, ale za zgodą rady mogłyby być przedłużane. Projekt poddany zostanie dyskusji już we wtorek, ale jego powodzenie jest raczej nikłe.

- Autor tego pomysłu nie zna specyfiki pracy w samorządzie. Taki zapis jest niedorzeczny. Jeśli ktoś chce szybciej kończyć sesję, bo musi się wyspać, to może nie powinien być radnym - kwituje Józef Hojnor, radny Koalicji Obywatelskiej, który najczęściej zabiera głos podczas obrad. Jego zdaniem receptą na poprawę sytuacji byłoby zwiększenie liczby sesji w miesiącu.

- Coś tutaj jest nie tak, skoro wcześniej podnoszone jest larum, że sesja została przerwana, a teraz sami chcą, aby sesje trwały tylko do dwudziestej pierwszej? Bądźmy odpowiedzialni - apeluje Artur Czernecki, wiceprzewodniczący rady z PiS. Podobnego zdania jest Michał Kądziołka. - Nie powinno się statutowo ograniczać godzin jej pracy. Przecież radni mogą w każdej chwili przerwać obrady. Nie widzę potrzeby takiego zapisu - komentuje wiceprzewodniczący rady z klubu Wybieram Nowy Sącz.

Innego zdania jest Jakub Prokopowicz (KN), który podkreśla, że urzędnicy pracują od rana i następnego dnia również muszą przyjść wcześnie do pracy, ma też obawy do stanowionego po północy prawa.

- Obligatoryjne kończenie sesji o godzinie 21 może wpłynąć na ukrócenie niepotrzebnych, często jałowych dyskusji i słownych utarczek - dodaje.

Dlaczego sesje do godz. 21? Radny Maciej Prostko, Koalicja Nowosądecka:

„Zaproponowałem do statutu tego typu poprawkę, aby uchwalanie prawa w Nowym Sączu odbywało się transparentnie, a nie po nocy, jak to ma miejsce w tej chwili. Na tę propozycję radna Barbara Jurowicz zaproponowała godz. 22, więc kompromisowo wyszła nam 21. Nie chodzi mi o to, żeby te sesje skracać, ale żeby zaczynały się wcześniej, bo jeśli starują o godz. 15, zazwyczaj od części oficjalnej np. nadawania tarczy herbowych, to uchwały procedujemy już po godz. 16 i w pracy muszą zostać urzędnicy ratusza. Wcześniej są zaś komisje, na których są niezbędni. Wniosek taki, że sesje mogą odbywać się wcześniej, a komisje innego dnia”.

WIDEO: Dzieci mówią jak jest

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska