Rekompensaty za straty spowodowane trwającą półtora roku budową mostu heleńskiego domaga się dla przedsiębiorców z Heleny radny Artur Czernecki. Proponuje, żeby miasto zwolniło ich z podatku od nieruchomości.
Janusz Mucha prowadzi przedsiębiorstwo serwisowania sprzętu elektronicznego. Firma zatrudnia siedem osób i do zamknięcia przeprawy przez rzekę Dunajec dobrze radziła sobie na rynku podobnych usług. Niestety, trudności komunikacyjne negatywnie odbiły się na kondycji przedsiębiorstwa.
- Z powodu budowy nowego mostu straciłem ponad 200 tys. zł - mówi sądecki przedsiębiorca.
Mucha wymienia m.in. problemy z dojazdem do klientów, zwiększone koszty paliwa, a nawet utratę pracownika.
- Mam wykwalifikowany personel, a jedna z osób zwolniła się niestety z pracy z powodu zbyt długich dojazdów w korkach - dodaje.
Przedsiębiorca z os. Helena już w styczniu tego roku sugerował władzom miasta, żeby rozważyły formę jakiegoś, nawet symbolicznego, zadośćuczynienia .
- Dobrym pomysłem byłoby na przykład półroczne zwolnienie z płacenia podatków od nieruchomości - proponuje.
Przedsiębiorca przedstawił swój pomysł prezydentowi Ludomirowi Handzlowi podczas spotkania z mieszkańcami osiedla Helena. Nie uzyskał jednak konkretnej odpowiedzi na swoją propozycję.
Trzeba im jakoś pomóc
W sytuacji podobnej jak Janusz Mucha jest wielu właścicieli mniejszych i większych firm z osiedla Helena.
- Rozmawiałem z nimi na ten temat - mówi Józef Kaczmarczyk z zarządu osiedla Przetakówka. Wprawdzie sam posiada firmę w innej części Nowego Sącza, ale utrzymuję kontakty z przedsiębiorcami z terenu całego miasta.
- Informowałem o problemie radnych miejskich, bo uważam, że miasto ma odpowiednie narzędzia, żeby podjąć jakieś działania w tej kwestii - wyjaśnia.
Kaczmarczyk dodaje, że trudno oszacować ogólny poziom strat, ale nawet symboliczne zadośćuczynienie będzie sygnałem, że miasto dba o lokalnych przedsiębiorców.
- Tym bardziej, że mimo wstępnych zapowiedzi nie zadbano o przygotowanie tymczasowej przeprawy - mówi.
Niczego nie narzucam
Ostatecznie tematem ewentualnych rekompensat zainteresował się radny Artur Czernecki. Wysłał w tej sprawie interpelację do prezydenta Ludomira Handzla i czeka na odpowiedź ratusza.
- Choć w mojej interpelacji jest mowa o zwolnieniu z podatku, jest to tylko przykład jednego z możliwych rozwiązań - zastrzega radny.
Podkreśla, że nie chce narzucać prezydentowi konkretnych rozwiązań, ale raczej spowodować dyskusję na temat rekompensaty dla właścicieli lokalnych firm.
- W mieście będzie jeszcze wiele różnych inwestycji, które mogą utrudniać prowadzenia działalności sądeckim przedsiębiorcom. Warto wypracować rozwiązania na przyszłość - stwierdza Czernecki.
Jego pomysł popiera Janusz Kwiatkowski, radny miejski mieszkający na terenie osiedla Helena.
- Znam dobrze problemy lokalnych firm i zdaję sobie sprawę ze strat jakie poniosły w wyniku problemów komunikacyjnych - mówi. Dodaje, że warto pomyśleć o rekompensacie.
Skąd wziąć pieniądze?
Z pytaniem dotyczącym ewentualnych rekompensat oraz ich formy zwróciliśmy się do prezydenta Ludomira Handzla.
- Czytałem wypowiedzi jednego z radnych na portalu społecznościowym, który chciał, abym opóźnił otwarcie mostu. Czyli zwiększał starty przedsiębiorców i przedłużał kłopoty mieszkańców. Proszę odgadnąć który radny miał pretensję, że zrobiłem to najszybciej jak tylko można było? - pyta Handzel. A ma na myśli radnego Czerneckiego.
Prezydent zapewnia, że zdaje sobie sprawę, że przedsiębiorcy z Heleny ponieśli straty w związku z budową mostu , ale zauważa, ze problem ten dotknął również właścicieli firm z prawobrzeżnej części miasta.
- Propozycja rekompensat wymaga gruntownej analizy - mówi prezydent. Dodaje, że interpelacja radnego Czerneckiego powinna zawierać konkretne propozycje pozyskania środków na wypłatę ewentualnych rekompensat. Ludomir Handzel podkreśla również, że to właśnie z myślą o przedsiębiorcach z os. Helena chciał jak najszybciej otworzyć nowo wybudowany most na Dunajcu.
FLESZ - Umacnia się rynek pracownika. Oto zawody najbardziej pożądane
