Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Spór wokół graffiti: kibic czy kibol?

Anna Oskierko
Ściana z wizerunkiem kibica Sandecji stała się przedmiotem dyskusji. Zwolennicy uważają, że graffiti wygląda estetycznie i wyraża oddanie drużynie, przeciwnicy widzą w nim promocję agresji i przemocy
Ściana z wizerunkiem kibica Sandecji stała się przedmiotem dyskusji. Zwolennicy uważają, że graffiti wygląda estetycznie i wyraża oddanie drużynie, przeciwnicy widzą w nim promocję agresji i przemocy Anna Oskierko
Nauczyciele Zespołu Szkół Społecznych SPLOT krytykują malowidło, które od niedawna zdobi ścianę budynku na osiedlu Millenium. Graffiti przedstawia kibica Sandecji z klubowym szalikiem na twarzy, zaciśniętą pięścią w górze i płonącą racą.

- Codziennie przechodzę obok - mówi Beata Budzik ze SPLOT-u. - Jest oczywiste, że to graffiti niesie za sobą przesłanie nienawiści.
Według nauczycielki, agresywnie wyglądający kibic z zasłoniętą twarzą to jednoznaczny symbol przemocy. Obawia się negatywnego wpływu malowidła na uczniów, którzy je oglądają po drodze do pobliskiej szkoły.

- Jeśli zgadzamy się, żeby tego typu obrazy widniały w przestrzeni publicznej, to jakbyśmy przyzwalali na przemoc - dodaje nauczycielka.

Właściciel budynku z graffiti nie widzi problemu, nazwiska nie chce jednak ujawniać. Przyznaje, że wyraził zgodę, aby na jego ścianie pojawiło się "dzieło sztuki" sponsorowane przez kibiców Sandecji, do których i on się zalicza.
- Zanim powstało to graffiti, ścianę pokrywały wulgarne napisy - zauważa. - Wówczas kadra pobliskiej szkoły nie zgłaszała jednak pretensji, choć obecność wulgaryzmów mogła mieć dużo gorszy wpływ na dzieci.
Wizerunek kibica ma, jak przekonuje, uchronić ścianę przed wandalami, bo nikt nie odważy się po nim bazgrać.
Mieszkańcy osiedla Millenium, z którymi rozmawialiśmy, nie mają nic przeciwko kibicowskiemu graffiti. Wielu ubolewa tylko, że postać ma zasłoniętą twarz.

- Ładny malunek, ale zamaskowany mężczyzna kojarzy się z bandytą - zaznacza pan Stanisław, który codziennie podczas spaceru z psem przechodzi obok budynku z kontrowersyjnym muralem.

Właściciel domu zwraca uwagę, że o pełnym zamaskowaniu nie ma mowy.

- Twarz jest do rozpoznania. Wyraźnie widać oczy - wyjaśnia. - Graffiti było malowane ze zdjęcia. Tak właśnie wygląda kibic. Gdyby ktoś namalował rycerza z opuszczoną przyłbicą, też skojarzono by to z zamaskowanym złoczyńcą?
Kibice Sandecji zebrani w środku budynku zapewniają, że malowidło nie podzieliło mieszkańców osiedla. Według nich przeciwne są tylko osoby związane z Zespołem Szkół SPLOT, którego założycielka Alicja Derkowska jako pierwsza skrytykowała mural.
Nauczyciele SPLOT-u przypominają, że także są mieszkańcami Millenium, a poza tym wychowawcami młodzieży.
- Widzę to malowidło ze swojego okna, choć wolałabym nie oglądać - zauważa Julia Boudreaux. - Owszem, jest dobrze zrobione, ale wyraża agresję i gloryfikuje przemoc.

- Jaką przemoc? - dziwi się Marusz Brodowski "Mors", autor znanych sądeckich murali. - Widzę tutaj kibica z klubowym szalikiem, dopingującego swoją drużynę. Ale zawsze jest tak, że cokolwiek się namaluje, to znajdą się osoby, którym się nie podoba. Dzieje się tak niezależnie od tematu. Nawet moja praca przedstawiająca papieża miała swoich przeciwników.
Właściciel budynku i kibice, którzy zrzucili się na graffiti, zastanawiają się, czemu teraz nagłaśnia się sprawę, skoro malowidło powstało na początku października.

- Młodzież i nauczyciele przechodzili tędy do szkoły i nikomu to nie przeszkadzało - przypomina. - Nagle, po warszawskich wydarzeniach z 11 listopada, kibic z graffiti skojarzył się z agresywnymi uczestnikami tamtego marszu.
Jak dodaje, uczestnicy zamieszek w Warszawie mieli zakryte całe twarze i nie można ich utożsamiać z wizerunkiem "zwykłego kibica" Sandecji.

Zamaskowany mężczyzna to nie kibic. To kibol

Rozmowa z dr Alicją Derkowską z Małopolskiego Towarzystwa Oświatowego, założycielką SPLOT.

Dlaczego nie podoba się Pani graffiti z wizerunkiem kibica?
Umieszczenie takiego malowidła na ścianie to skandal. Wielu mieszkańców osiedla Millenium uważa, że to niedopuszczalne. Tego typu obrazy nie powinny się znajdować w przestrzeni publicznej.

Obraz promuje agresję?

Wystarczy spojrzeć! To nie jest kibic. To kibol: zasłonięta twarz, zaciśnięta pięść, płonąca raca w dłoni. Tacy ludzie są niebezpieczni i nie powinni być gloryfikowani. Zwłaszcza w świetle wydarzeń z 11 listopada w Warszawie należy reagować na promowanie nienawiści i przemocy. Graffiti jest w miejscu, gdzie codziennie przechodzą dzieci. To dla nich nieodpowiedni wzorzec.

Należałoby zamalować ten mural?

Nie trzeba od razu zamalowywać. Rozumiem kibiców, którzy chcą, by malowidło zostało. Mnie wystarczyłoby, żeby usunąć szalik z twarzy mężczyzny i zamalować płonącą pochodnię, bo to się źle kojarzy. Gdyby kibic wznosił ręce do góry z radości i cieszył się z wygranej swojej drużyny, nie miałabym nic przeciwko. Ale on się nie cieszy. On grozi.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska