Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Spotkanie konsultacyjne tylko dla zwolenników budowy spalarni? Przeciwnicy inwestycji oburzeni [ZDJĘCIA]

Klaudia Kulak
Klaudia Kulak
Członkowie komitetu sprzeciwiającego się budowie spalarni pojawili się na spotkaniu konsultacyjnym z banerami. Niestety nie zostali z nimi na nie wpuszczeni
Członkowie komitetu sprzeciwiającego się budowie spalarni pojawili się na spotkaniu konsultacyjnym z banerami. Niestety nie zostali z nimi na nie wpuszczeni Damian Radziak
W Nowym Sączu odbyło się kolejne spotkanie konsultacyjne z mieszkańcami miasta dotyczące budowy spalarni odpadów. Nie wszyscy mieszkańcy zostali jednak wpuszczeni do siedziby Newagu.

FLESZ - Polacy smakoszami czekolady

od 16 lat

Kampanie informacyjne, spotkania konsultacyjne, a może referendum? Pomysłów na rozwiązanie spornej kwestii budowy spalarni odpadów w Nowym Sączu było już kilka. Nadal jednak nie udało się dojść do porozumienia i rozstrzygnąć, czy zrealizowanie inwestycji w Nowym Sączu przy ul. 29 Listopada to dobry pomysł. Spalarnia w dalszym ciągu ma zarówno swoich przeciwników, jak i zwolenników.

Aby przekonać nieprzekonanych w lutym i marcu tego roku zorganizowane zostały przez firmę Newag punkty informacyjno-konsultacyjne. Odbyła się też sesja naukowo-obywatelska w sądeckim ratuszu. Zorganizowane 28 marca spotkanie miało być kolejnym elementem prowadzonych działań informacyjno-konsultacyjnych.

Z przebiegu ostatniego ze spotkań grupa mieszkańców sprzeciwiających się powstaniu spalarni nie jest jednak zadowolona. Jak wynika z ich relacji, nie zostali wpuszczeni na spotkanie. Powodem miały być banery, które przynieśli z sobą na spotkanie.

- Powiedziano nam, że podobno banery zagrażały bezpieczeństwu na terenie Newagu. Nawet, kiedy zaproponowaliśmy odcięcie kijów, również nie zostaliśmy wpuszczeni. Po długim czasie dopiero otrzymaliśmy pozwolenie na wejście, ale tylko z jednym banerem - relacjonuje Ewa Stasiak, reprezentująca przeciwników budowy spalarni.

Jak wyglądał przebieg spotkania zdaniem przedstawicieli firmy Newag? Z pytaniem zwróciliśmy się do rzecznika i czekamy na odpowiedź. Wiadomo jednak, że osoby nie posiadające banerów zostały wpuszczone na salę. Do zakładu nie można też było wnieść aparatów fotograficznych i profesjonalnego sprzętu do nagrywania.

- Moje wątpliwości budzi fakt, że większość ludzi, którzy tam byli, to panowie, którzy witali się z właścicielem firmy, która jest inwestorem. Mam więc wątpliwości, czemu miało służyć to spotkanie - dodaje Stasiak.

Czy problem może rozwiązać zaproponowane przez prezydenta referendum?

Szansą na rozwiązanie problemu zdaniem prezydenta jest organizacja referendum lokalnego. Taką propozycję złożył podczas jednego z ostatnich posiedzeń sądeckiego samorządu. Co ciekawe takie rozwiązanie wcześniej już proponował radny Wojciech Piech, co było krytycznie odbierane przez środowiska skupione wokół prezydenta Nowego Sącza.

- Ponieważ jak zwykle w tego typu dyskusjach ujawniają się głosy populistyczne, nieoparte na informacjach naukowych, a cześć radnych może podlegać presji różnych grup interesów, jako prezydent miasta proponuję zwrócić się wprost do mieszkańców. Oddajmy im głos - mówił Handzel.

Ewa Stasiak reprezentująca przeciwników budowy spalarni ma jednak obawy, czy referendum przeprowadzone zostanie w odpowiedni sposób.

- Uważam, że najpierw powinniśmy mieszkańców miasta informować, ale niejednostronnie. Powinni mieć dostęp do informacji, które mówią nie tylko o zaletach, ale również zagrożeniach - mówi Stasiak.

Jej zdaniem, gdyby referendum odbyło się teraz, jego wyniki mogłyby okazać się nieobiektywne, bo w jej opinii mieszkańcy zostali poinformowani właściwie wyłącznie o zaletach tego rozwiązania.

- Narracja ratusza jest jedna i nigdy nie zostały przedstawione argumenty przeciwko budowie. Tylko podczas jednej sesji na forum mogli wypowiedzieć się mieszkańcy i eksperci zaproszeni przez mieszkańców. Mamy do czynienia z przekazem jednostronnym i mam rozstrzygnąć czy wolimy spalarnię, czy drogie śmieci. Nie tędy droga - mówi Stasiak.

Podkreśla też, że komitet przede wszystkim sprzeciwia się budowie spalarni na ich osiedlu, a żeby zaznajomić mieszkańców z zagrożeniami, jakie niesie zrealizowanie tej inwestycji planują organizacje własnych konsultacji i punktów informacyjnych. Dodatkowo wyszli również z propozycją organizacji spotkania, w którym uczestniczyć mieliby mieszkańcy, władze miasta, inwestor oraz sądeccy radni. Ma się ono odbyć 7 kwietnia.

– Apeluję do prezydenta. Proszę się nie bać i przyjść na to spotkanie z mieszkańcami. Oni też mają prawo powiedzieć, co o tym myślą i należy wsłuchać się w ich głos – mówiła Stasiak.

Czy prezydent weźmie udział w spotkaniu? Jak poinformował nas Mariusz Smoleń, kierownik referatu Komunikacji Społecznej sądeckiego magistratu, prezydent na razie nie otrzymał żadnego zaproszenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska