FLESZ - Polacy smakoszami czekolady

Kampanie informacyjne, spotkania konsultacyjne, a może referendum? Pomysłów na rozwiązanie spornej kwestii budowy spalarni odpadów w Nowym Sączu było już kilka. Nadal jednak nie udało się dojść do porozumienia i rozstrzygnąć, czy zrealizowanie inwestycji w Nowym Sączu przy ul. 29 Listopada to dobry pomysł. Spalarnia w dalszym ciągu ma zarówno swoich przeciwników, jak i zwolenników.
Aby przekonać nieprzekonanych w lutym i marcu tego roku zorganizowane zostały przez firmę Newag punkty informacyjno-konsultacyjne. Odbyła się też sesja naukowo-obywatelska w sądeckim ratuszu. Zorganizowane 28 marca spotkanie miało być kolejnym elementem prowadzonych działań informacyjno-konsultacyjnych.
Z przebiegu ostatniego ze spotkań grupa mieszkańców sprzeciwiających się powstaniu spalarni nie jest jednak zadowolona. Jak wynika z ich relacji, nie zostali wpuszczeni na spotkanie. Powodem miały być banery, które przynieśli z sobą na spotkanie.
- Powiedziano nam, że podobno banery zagrażały bezpieczeństwu na terenie Newagu. Nawet, kiedy zaproponowaliśmy odcięcie kijów, również nie zostaliśmy wpuszczeni. Po długim czasie dopiero otrzymaliśmy pozwolenie na wejście, ale tylko z jednym banerem - relacjonuje Ewa Stasiak, reprezentująca przeciwników budowy spalarni.
Jak wyglądał przebieg spotkania zdaniem przedstawicieli firmy Newag? Z pytaniem zwróciliśmy się do rzecznika i czekamy na odpowiedź. Wiadomo jednak, że osoby nie posiadające banerów zostały wpuszczone na salę. Do zakładu nie można też było wnieść aparatów fotograficznych i profesjonalnego sprzętu do nagrywania.
- Moje wątpliwości budzi fakt, że większość ludzi, którzy tam byli, to panowie, którzy witali się z właścicielem firmy, która jest inwestorem. Mam więc wątpliwości, czemu miało służyć to spotkanie - dodaje Stasiak.
Czy problem może rozwiązać zaproponowane przez prezydenta referendum?
Szansą na rozwiązanie problemu zdaniem prezydenta jest organizacja referendum lokalnego. Taką propozycję złożył podczas jednego z ostatnich posiedzeń sądeckiego samorządu. Co ciekawe takie rozwiązanie wcześniej już proponował radny Wojciech Piech, co było krytycznie odbierane przez środowiska skupione wokół prezydenta Nowego Sącza.
- Ponieważ jak zwykle w tego typu dyskusjach ujawniają się głosy populistyczne, nieoparte na informacjach naukowych, a cześć radnych może podlegać presji różnych grup interesów, jako prezydent miasta proponuję zwrócić się wprost do mieszkańców. Oddajmy im głos - mówił Handzel.
Ewa Stasiak reprezentująca przeciwników budowy spalarni ma jednak obawy, czy referendum przeprowadzone zostanie w odpowiedni sposób.
- Uważam, że najpierw powinniśmy mieszkańców miasta informować, ale niejednostronnie. Powinni mieć dostęp do informacji, które mówią nie tylko o zaletach, ale również zagrożeniach - mówi Stasiak.
Jej zdaniem, gdyby referendum odbyło się teraz, jego wyniki mogłyby okazać się nieobiektywne, bo w jej opinii mieszkańcy zostali poinformowani właściwie wyłącznie o zaletach tego rozwiązania.
- Narracja ratusza jest jedna i nigdy nie zostały przedstawione argumenty przeciwko budowie. Tylko podczas jednej sesji na forum mogli wypowiedzieć się mieszkańcy i eksperci zaproszeni przez mieszkańców. Mamy do czynienia z przekazem jednostronnym i mam rozstrzygnąć czy wolimy spalarnię, czy drogie śmieci. Nie tędy droga - mówi Stasiak.
Podkreśla też, że komitet przede wszystkim sprzeciwia się budowie spalarni na ich osiedlu, a żeby zaznajomić mieszkańców z zagrożeniami, jakie niesie zrealizowanie tej inwestycji planują organizacje własnych konsultacji i punktów informacyjnych. Dodatkowo wyszli również z propozycją organizacji spotkania, w którym uczestniczyć mieliby mieszkańcy, władze miasta, inwestor oraz sądeccy radni. Ma się ono odbyć 7 kwietnia.
– Apeluję do prezydenta. Proszę się nie bać i przyjść na to spotkanie z mieszkańcami. Oni też mają prawo powiedzieć, co o tym myślą i należy wsłuchać się w ich głos – mówiła Stasiak.
Czy prezydent weźmie udział w spotkaniu? Jak poinformował nas Mariusz Smoleń, kierownik referatu Komunikacji Społecznej sądeckiego magistratu, prezydent na razie nie otrzymał żadnego zaproszenia.
- Sądeccy milionerzy, niektórzy zaczynali w garażu. Zna ich cała Polska
- Przyłapani w czasie przerwy. Nie wiedzieli, że robią im zdjęcia do Google Street View
- Kolejne termy w Małopolsce otwarte. Nowa atrakcja w regionie
- Karnawał po sądecku czyli lachowskie zapusty. Impreza przyciągnęła tłumy
- Kordian nagrał piosenkę idealną na Walentynki. Do klipu zaprosił finalistkę Miss