Nowy Sącz. Spuchł mu palec, bo ukąsił go owad. Pomocy szukał u strażaków
Z nietypową interwencją przyszło się zmierzyć sądeckim strażakom w niedzielę (23 września) wieczorem. Do komendy przy ul. Witosa zgłosił się mężczyzna, którego ukąsił owad w palec u prawej dłoni. Pech chciał, że właśnie na nim znajdowała się ślubna obrączka, która uniemożliwiała przepływ krwi. Strażacy najpierw próbowali usunąć złoty krążek za pomocą nitki oraz płynu do naczyń, ale bezskutecznie. Musieli ją przeciąć obcinaczkami, po czym na krwawiący palec założyli opatrunek.
Podaj powód zgłoszenia
A
Dobrze że nie ugryzł Go w siusiaka ,Pakera z AK raz ugryzła osa jak siurał w lasku i tak Mu spuchł że rozd.upcyło spodnie w kroku ale Beata była wniebowzięta jak zaszedł do Niej. A Leszek oczami tylko przewracał z wrażenia na taki widok