https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz: udziałowcy donoszą na zarząd Miasteczka Mulitmedialnego

Paweł Szeliga
Ogromny budynek Miasteczka Multimedialnego przy ul. Tarnowskiej stoi pusty. Na działce hula wiatr
Ogromny budynek Miasteczka Multimedialnego przy ul. Tarnowskiej stoi pusty. Na działce hula wiatr Stanisław Śmierciak
Sądeccy udziałowcy Miasteczka Multimedialnego zawiadomili prokuraturę o wyprowadzeniu znacznych sum pieniędzy z kont tej spółki. Jak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, chodzi o 1,5 mln zł. Podjęcie śledztwa potwierdza Waldemar Kriger, zastępca prokuratora rejonowego w Nowym Sączu.

- Prowadzimy je pod kątem nadużycia zaufania w obrocie gospodarczym przez członków zarządu spółki - mówi Kriger. Nie chce zdradzić szczegółów sprawy, która jest rozpoznawana od maja tego roku.

Udziałowcami w Miasteczku Multimedialnym są właściciel firmy transportowej Adam Górski i Tomasz Ćwikowski, do którego należy firma budowlana Erbet. W projekt zaangażowali się w 2008 r. na zaproszenie ówczesnego rektora WSB-NLU Krzysztofa Pawłowskiego. Szkoła nie miała pieniędzy na prowadzenie projektu, więc potrzebowała wsparcia sądeckich przedsiębiorców, żeby uruchomić przedsięwzięcie.

- Zainwestowałem w tę spółkę ponad 10 milionów złotych - wyznaje Adam Górski. - Dlatego mam prawo wiedzieć, jak ten projekt jest realizowany. Z informacji udziałowców wynika, że z kont Miasteczka Multimedialnego wypłynęły pieniądze do warszawskiego Konsorcjum Szkół Wyższych Futurus, które w 2011 r. kupiło WSB-NLU z pakietem udziałów w Miasteczku. Zarząd spółki udzielił Futurusowi pożyczki, nie konsultując tego ani z udziałowcami, ani z Radą Nadzorczą.

- Według udziałowców, działania zarządu mogą spowodować niedokończenie projektu i upadłość spółki oraz narazić na straty budżet państwa i kontrahentów Miasteczka - powiedział "Krakowskiej" Jarosław Handzel, do ubiegłego tygodnia przewodniczący Rady Nadzorczej MM.

Zarząd spółki wczoraj po południu przesłał oświadczenie do naszej redakcji, w którym zapewnia, że działa zgodnie z prawem. Odwołanym w czerwcu członkom rady nadzorczej zarzuca ujawnienie tajemnic handlowych i szkodzenie wizerunkowi firmy. Nie odnosi się wprost do zarzutów udziałowców i zapowiada raport z realizacji inwestycji.

Od komentarzy wzbrania się pomysłodawca Miasteczka Krzysztof Pawłowski. O sprawie, jak twierdzi, dowiedział się od "Krakowskiej". - Mam za mało informacji, żeby zabierać głos - mówi. Długoletni rektor WSB-NLU zaznacza, że podjęcie śledztwa nie musi oznaczać, że doszło do nieprawidłowości.

- Ostatnio było wiele medialnych afer - podkreśla Pawłowski. - Lecz po jakimś czasie okazywało się, że zarzuty były chybione, a oskarżeni są niewinni.

Jak zauważa, Miasteczko Multimedialne to szansa na rozwój Nowego Sącza. Dlatego opóźnienie zakończenia projektu, choćby związane ze śledztwem, Sączowi nie służy.

Za 100 mln zł

Budowę Miasteczka Multimedialnego, w którym mają powstawać nowe technologie dla branży informatycznej, rozpoczęto w 2010 r. WSB-NLU pozyskała na ten cel prawie 100 mln zł z unijnej dotacji, której udzieliło Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. Jesienią 2012 r. główny wykonawca inwestycji - firma Budus ogłosiła upadłość. Od tamtej pory nie udało się wyłonić wykonawcy, który dokończy budowę (jest gotowa w 93 procentach). Tymczasem inwestycja powinna zostać rozliczona do końca 2013 roku. Jeśli tego terminu nie uda się dotrzymać, to 100 mln zł dotacji trzeba będzie zwrócić. W ubiegłym tygodniu warszawskie konsorcjum doprowadziło do odwołania rady nadzorczej i obsadziła ją ludźmi powiązanymi z Futurusem.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 14

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
arturski
jak pawlowski szukal kupca to WSIoki juz go mieli za j... bo mu pozyczyli kase wczesniej. podobno wgotowka w reklamowkach. a oni jak juz wejda to nie wychodza bez fundamentow.
historia tego u kogo pawlowski byl, o coprosil, i jakie dostawal odpowiedzi jest sama w sobie ciekawa.
proba przeproszenia pazgana byla darowizna dla Izby Gospodarczej z zeszlego roku. chyba nieudana.
B
BubaNs
władze w sączu to gangrena. Nic Qzwa nie umieją robić tylko wygłaszać kazania i robić ludziom szambo. Prezydent powinien stanąć na głowie by załatwić kasę i ruszy z tym gównem. No ale jemuu nic nie wychodzi razem z tym Gwizdałką Piszczałką (a nie przepraszam włosy im dobrze wychodzą). Dzisiaj się załamałem jadąc przez most heleński nie mogłem uwierzyć, przez most od strony Chełmca jechały samochody załadowane kruszywem 3 Tiry i 4 cztero ośki den za drugim a przed mostem jest zakaz wjazdu na most o masie przekraczającej 15 T. Teraz powinno się sprawe nagłośnić o stanie mostu i o prawie i tych co przestrzegają prawa zezwalając na przejazd tym mostem. Nasze kochane władze czekają na katastrofę budowlaną tylko wtedy będzie za późno, bo jak ktoś straci życie to bedzie za późno na obrzucaniem się błotem.
m
martinoff salon24.pl
Dotychczas najsłynniejszą firma która wzięła dotacje i zbankrutowała była warszawska firma gm records.
Scenariusz był podobny nowoczesne technologie lasery bajery i... firma zbankrutowała.
Nikt nie powiedział historia się nie powtórzy.
Z
Zenobiusz
jeśli w ramach projektu miały być kupione te lasery itd to bez tego nie rozliczą projektu i zwrot dotacji. Tu nie ma widzimisię tylko zapisy umowy i wniosku.
h
hulahop
W miasteczku był Ludomir, Jarosław jest chyba za słaby na te zabawy.
LH traci ostatnio "posady"....w lutym "wyszedł" z Nox-Polu, teraz z miasteczka.....
Ale jest jakieś nowe "ciało gopsodarcze" - NS MULTIMEDIA...i tam chyba LH znów "uczestniczy"
m
martinoff salon24.pl
Ok to widzę że masz wiedzę w temacie rozliczania funduszy ;-)
Budynek miał być oddany bodaj we wrześniu 2012. W wypełnienie wskaźników to już chyba nikt nie wierzy tak jak w zakup laserow i innych bajerów.
A nawet jak coś kupią i się postarają to minie dużo czasu zanim zmienia negatywna opinię MM. Kto z innych regionów Polski wysokiej klasy specjalista przyjedzie do SĄcza żeby pracować w firmie która zanim powstała już miała zła opinie bankruta.
k
kryniczanin
zapomniałem dodać, że o ile pamiętam termin dla tej inwestycji był już przesuwany więc kolejne przesunięcia są coraz mniej prawdopodobne.

No inie wiem co z wyposażeniem. Czy w ramach dotacji zakupiony zostanie sprzęt? Te wszystkie komputery, lasery, bajery... ?
k
kryniczanin
Zgadza się z tym, że każdy projekt ma własną umowę dotacji i ściśle określony harmonogram - zakończenia prac budowlanych, kwalifikowalności wydatków, osiągnięcia zakładanych wskaźników itp. Sądzę, że w tym wypadku osiągnięcie wskaźnika produktu zrealizuje się przez decyzję na użytkowanie obiektu. Wiemy, że w N.Sączu to może długo trwać zwłaszcza jak inspektorzy nadzoru budowlanego coś wypatrzą i konieczne będą zmiany czy poprawki. Tego typu obiekty sprawdzane są bardzo starannie i nie sugeruję tym stwierdzeniem nic złego. To jak sądzę, na podstawie opisu w artykule, jest obiekt użyteczności publicznej (przynajmniej w części) więc dokumentacja i wykonanie jest badane dużo staranniej niż np. dom jednorodzinny.
Reasumując jeśli projekt ma osiągnąć użytkowanie na koniec 2013 r. to może być z tym spory kłopot.
m
martinoff salon24.pl
W 2013 r kończy unijny budżet to pewnie dlatego podali tą date. W rzeczywistości najważniejsza jest umowa o dofinansowanie która mówi do kiedy trzeba rozliczyć inwestycje. Można oczywiście umowę aktualizowac ale ostateczny czas na rozliczenie każdej inwestycji wspolfinansowanej z UE to 2015 r. Obowiązuje zasada n+2, gdzie n oznacza rok zakończenia budżetu. Ostatecznia decyzje podejmie Unia która może wydłużyć n+2 o poł roku. Tak zrobili w poprzednim unijnym budżecie .
Generalnie twierdzi się że po ukończeniu inwestycji budowlanej potrzeba co najmniej pół roku na rozliczenie faktur i całkowite rozliczenie projektu.
k
kryniczanin
"Tymczasem inwestycja powinna zostać rozliczona do końca 2013 roku."

Jeżeli nadal nie udało się wyłonić wykonawcy który dokończy prace budowlane to moim skromnym zdaniem nie ma już najmniejszej szansy na rozliczenie projektu do końca roku. Chyba, że autor nieprecyzyjnie napisał i chodzi o zakończenie projektu i oddanie do użytkowania ?
Rozliczyć taki projekt z wieloma fakturami, protokołami itp. to jest spora sztuka zwłaszcza, że kontrolujący i rozliczający będą bacznie się przyglądać żeby zbyt szybkim podpisem nie "zmoczyć" własnego tyłka.
m
martinoff salon24.pl
krakowska pisze o Jarosławiu Handzlu a portal Sądeczanin o Ludomirze. To jednak są dwie różne osóby.
m
martinoff salon24.pl
wyglada na to że Pawłowski jednk stoi po stronie warszawiaków a nie po stronie swoich sądeczan których zna od dawna....
A zaczęło się od tego że przyjaciel Pawłowskiego Pazgan ( już podobno nie są przyjaciółmi ) nie chciał mu pożyczyć kasę na wsb. To Pawłowski w końcu sprzedał wsb z mm ludziom powiązanym z WSI. A ci wykiwali sadeckich cwaniakobiznesmenow którzy interesy zazwyczaj robią z władzą...
.
.
s
szmaciarze bez honoru
he he he he walki na walkach he he teraz czekac jak sie okaze ze pwsz to tez wielki przekret ... chujo grajcy rąbią polskie panstwo na gruba kasiore i czuja sie bezkarni bo maja uklady, prawo tak dziurawe ze nikt im nic nie zrobi i tak sie cwaniakom upiecze ,... w sumie w takim kraju tez zrobilbym walek na 1,5 banki i mial wszystkich w d**** ...
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska