Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Zacięta dyskusja w sprawie wydania przez miasto 20 mln zł na działkę i brak zgody

Redakcja
Radni Nowego Sącza nie wyrazili zgody na zadłużenie miasta o kolejne 20,6 mln zł. Nie przyjęli uchwały wprowadzającej poprawki w tegorocznym budżecie przygotowanej przez prezydenta Ludomira Handzla, w myśl których miasto wykorzystałoby prawo pierwokupu prawa użytkowania wieczystego 5,5-hektarowej działki przy ulicy Węgierskiej. Dyskusja podczas dzisiejszej, 17 stycznia, nadzwyczajnej sesji była burzliwa.

Radni miejscy podczas dzisiejszej, 17 stycznia, dyskutowali nad dwoma uchwałami, które dotyczyły wprowadzenia poprawek w budżecie miasta na 2019 rok. Istotna zmiana miała polegać na zaciągnięciu przez miasto kredytu w wysokości 20,6 mln zł, a następnie wydaniu tej kwoty na zakup prawa wieczystego użytkowania do 5,5 hektarowej działki przy ul. Węgierskiej - terenu po byłym Baritpolu. Spółka LAMINTEX niemal rok temu zawarła przedwstępną umowę sprzedaży nieruchomości spółce CASTIM, która zamierza wybudować na tym terenie Castoramę - market z materiałami budowlanymi.

- Obejmując urząd prezydenta, dowiedziałem się, że doszło do przedwstępnej transakcji ziemi, do której prawo pierwokupu ma miasto. Moim zdaniem zagospodarowanie tego terenu to ważny temat. Dlatego zwołałem sesję, żeby się mieszkańcy o tym dowiedzieli i żeby wywołać dyskusję - tłumaczył podczas sesji Ludomir Handzel, prezydent Nowego Sącza.

Prezydent podkreślił, że 20 stycznia mija termin, w którym to miasto ma prawo pierwokupu terenu. Dlatego konieczne są szybkie decyzje. Jak zaznaczył zakup ziemi ma swoje minusy. Wśród nich wymienił zaciągnięcie ponad 20 mln zł kredytu, utrata około 300-400 tys. zł rocznie przychodu z podatków od nieruchomości i około 200 nowych miejsc pracy (w przypadku nie powstania Castoramy) oraz ograniczenie w najbliższych latach możliwości inwestycyjnych miasta. Wśród plusów natomiast znalazła się możliwość budowy drogi łączącej ul. Węgierską z nowym mostem na Dunajcu oraz postawienie budynku biurowego, w którym znalazłyby się wszystkie miejskie wydziały oraz instytucje.

- Jako miasto wydajemy prawie 500 tysięcy złotych rocznie na wynajmowanie lokali zajmowanych przez urzędników - zaznaczył Ludomir Handzel.

Prezydent przyznał, że do urzędu wpłynęło pismo od właścicieli terenu, którzy w przypadku wykorzystania przez miasto prawa pierwokupu, zamierzają podjąć kroki prawne i dochodzić odszkodowania za poniesione już wydatki na planowaną inwestycję.

Pierwszy dyskusję rozpoczął radny klubu Prawa i Sprawiedliwości Krzysztof Dyrek, przewodniczący komisji finansów publicznych, która to wyraziła negatywną opinię dla projektu uchwały. Pytał, czy miasto stać na wydatek ponad 20 mln zł oraz kolejnych kilku milionów na wypełnienie zobowiązań wobec spółki LAMINTEX. Kupując działki, to miasto wchodzi na miejsce inwestora i musi wypełnić warunki zawartej już umowy.

- Nie wiem, jakie korzyści będą mieć z tego mieszkańcy. Czy problemy urzędnicze, to nasze podstawowe problemy? Biorąc pod uwagę możliwości finansowe miasta i zamrożenie innych inwestycji, jestem przeciw - podkreślił Dyrek.

Radny klubu Wybieram Nowy Sącz Wojciech Piech, przewodniczący komisji infrastruktury uznał, że uchwała nie jest merytorycznie przygotowana. Apelował do prezydenta, by poszanował decyzje swojego poprzednika, który nie widział potrzeby kupna tego terenu i pozwalał realizować właścicielowi i inwestorowi ich plany.

- Nie poznaliśmy żadnych argumentów, które by w liczbach uzasadniały zakup tych nieruchomości. Nie ma wyceny tego terenu. Przejawem wielkiej nieodpowiedzialności prezydenta i radnych byłoby wykonanie tej uchwały - podnosił Piech. - Mam wrażenie, że pan prezydent nie wiadomo co, nie wiadomo kiedy i nie wiadomo za co, chciałby budować. Jak my wypadamy, przy konkretnych zamierzeniach firm, których opinie będą ważne dla innych, pytających o klimat dla inwestorów w Nowym Sączu. Burzy pan dobry klimat dla przedsiębiorców.

Radny Krzysztof Głuc, przewodniczący klubu Wybieram Nowy Sącz, przyznał rację prezydentowi Handzlowi w kwestii potrzeby dyskusji na temat polityki inwestycyjnej miasta. Podkreślił jednak, że niewiele jest w Polsce gmin, które mogą sobie pozwolić w ciągu kilkudziesięciu godzin na zakup działki za ponad 20 mln zł. Jego zdaniem Nowy Sącz nie należy do tego wąskiego grona.

Z kolei Grzegorz Fecko, radny KO zauważył, że realizując zakup działki, radni pozwoliliby na zwiększenie deficytu miasta do 58,6 mln zł.

- To zablokuje nam ręce na kolejne trzy lata jeśli chodzi o inwestycje. Więc zagłosuję przeciw, tak naprawdę chroniąc pana, panie prezydencie - powiedział Fecko.

Na pojawiające się w toku dyskusji pytania na bieżąco odpowiadał albo prezydent Ludomir Handzel, albo jego zastępca Artur Bochenek. Jak podkreślili, kupno 5,5-hektarowego gruntu na pewno spowodowałaby, że miasta nie byłoby stać na nowe inwestycje. Zapewnili jednak, że te, które zostały zapisane w budżecie na 2019 rok oraz w długoletnim programie, zostaną zrealizowane, jak chociażby modernizacja Parku Strzeleckiego, czy budowa stadionu miejskiego.

O tym, że działka, której kupnem jest zainteresowany prezydent, ma wartość, był przekonany radny Leszek Zegzda, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej. Jego zdaniem świadczy o tym poważny inwestor, który jest gotowy wydać miliony i już poniósł koszty, żeby postawić w tym miejscu market budowlany.

- Nie stać nas na ten zakup. Sugeruję jednak, żebyśmy rzucili okiem nieco dalej, na dzielnicę Tłoki, gdzie jest sto hektarów kompletnie niezagospodarowanych. Może warto pomyśleć o stopniowym wykupywaniu tego terenu i budowaniu tam nowego ratusza - sugerował Zegzda.

Jedynym głosem „za" kupnem, był głos Krzysztofa Krawczyka, przewodniczącego klubu Koalicji Nowosądeckiej, który uznał, że hipermarkety powinny być budowane na obrzeżach miasta.

- Jak powstanie Castorama, może ona wykończyć sądeckich przedsiębiorców branży budowlanej, którzy też prowadzą swoje biznesy przy ul. Węgierskiej - wskazał Krawczyk. - Działka jest w atrakcyjnym miejscu, uzbrojona. Gdyby miasto ją kupiło, to na pewno na tej inwestycji nie straci.

Gdy dyskusja stawała się coraz mniej merytoryczna, przewodnicząca klubu PiS Barbara Jurowicz wystąpiła z wnioskiem formalnym o zamknięcie dyskusji. Radni go przyjęli i przystąpili do głosowania nad uchwałą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska