Zamiast pomnika, który przy Alei Wolności w Nowym Sączu sławi wyzwolicieli - żołnierzy Armii Czerwonej, grupa sądeczan chce postawić pomnik Żołnierzom Niezłomnym. Historycy i członkowie Grupy Rekonstrukcji Historycznej "Żandarmeria" powołali komitet, który ma pomóc w realizacji ich pomysłu. Mają nadzieję, że ich propozycję poprą mieszkańcy, władze miasta oraz Instytut Pamięci Narodowej.
Przywrócić ich pamięć
- Członkami Komitetu są osoby od 25 do 75 roku życia. Wszystkich nas łączy miłość do historii, a szczególnie chęć przywrócenia w Nowym Sączu pamięci Żołnierzy Wyklętych - podkreśla Kamil Olesiński, przewodniczący Komitetu Poparcia Budowy Pomnika Niezłomnych w Nowym Sączu. - Przyglądając się pracom przy demontażu tablicy z pomnika Armii Czerwonej wpadliśmy na pomysł wykorzystania pozostałości tego monumentu, który stoi w reprezentacyjnym miejscu Nowego Sącza - dodaje Olesiński.
Członkowie komitetu chcą, żeby ich inicjatywa była apolityczna. Mają nadzieję, że uda im się postawić pomnik, który upamiętni 11 oddziałów Żołnierzy Niezłomnych, czyli kilkaset osób, które w ruchu partyzanckim stawiały opór sowietyzacji Polski w latach 1944-1947.
Chcąc sprawdzić, czy ich pomysł spodoba się sądeczanom założyli na portalu społecznościowym własną stronę, którą w ciągu kilku dni polubiło już prawie 300 osób.
Konkurs na pomnik
- Nieprzypadkowo wskazujemy konkretne miejsce. Pomnik ku czci Armii Czerwonej postawiono tuż po wojnie, a już rok później został wysadzony przez żołnierzy podziemia niepodległościowego - przypomina Olesiński. - Powstanie w tym miejscu proponowanego przez nas monumentu miałoby symboliczny wymiar - dodaje.
Jak miałby wyglądać pomnik Żołnierzy Niezłomnych? Projektu jeszcze nie ma, bo inicjatorzy zamierzają go wybrać w konkursie. Chcą żeby była to rzeźba realistyczna, nawiązująca do symboli narodowych lub partyzantów. Uzupełnieniem monumentu ma być tablica z nazwami oddziałów. - Jesteśmy na etapie zbierania podpisów pod naszą inicjatywą. Potem przedstawimy ją prezydentowi miasta - wyjaśnia Olesiński. - Kolejny krok to poparcie IPN-u i zbieranie funduszy - dodaje.
IPN pochwala pomysł
Naczelnik Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej krakowskiego IPN uważa, że z ekshumacją zwłok żołnierzy sowieckich, jeśli tam rzeczywiście spoczywają, nie ma co czekać do wiosny 2015 r. Taką datę wyznaczył wojewoda małopolski. - Wykorzystanie tego miejsca w mieście na pomnik wpisujący się w niepodległościowe tradycje jest dobrym pomysłem - zaznacza dr Maciej Korkuć. - Jednak nie warto przerabiać byle jak monumentów kojarzonych ze zniewoleniem i bolszewizmem - dodaje. Jego zdaniem całość sowieckiego obiektu powinna zostać rozebrana. Pozyskany z łuku triumfalnego materiał budowlany można przekazać Muzeum Okręgowemu w Nowym Sączu do wykorzystania w Miasteczku Galicyjskim. - Nowy Sącz zasługuje na miejsce pamięci z prawdziwego zdarzenia, godne dumnych sądeckich tradycji niepodległościowych - mówi dr Korkuć. - Walka o wolność to wielkie dziedzictwo wpisane w narodowy charakter Polaków. I powód do dumy. Przypominajmy o tym.
Miejsce do ustalenia?
Pomnik sławiący Armię Czerwoną przez jednych uważany jest za świadectwo powojennej historii, przez drugich za dowód jej zakłamywania. Przed monumentem kilkakrotnie manifestowały środowiska niepodległościowe, domagające się jego rozbiórki. Niedawno Jerzy Gwiżdż, wiceprezydent Nowego Sącza w obawie przed kolejnymi zamieszkami kazał zdjąć z obelisku płaskorzeźbę z żołnierzami sowieckimi oraz płytę nagrobną informującą w dwóch językach o pochowanych tam żołnierzach.
Inicjatywa grupy sądeczan bardzo mu się spodobała. - To miejsce musi zostać zagospodarowane, a pomnik Żołnierzy Wyklętych to ciekawy pomysł - mówi Jerzy Gwiżdż. - Na pewno władze miasta będą wspierać tą inicjatywę. Jednak nie mogę obiecać, że pomnik postanie na miejscu sowieckiego monumentu. Może znajdziemy inną, równie dobrą lokalizację - dodaje.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!