- W marcu tego roku, po przekroczeniu 65 roku życia i odpowiedniego stażu pracy udałem się do oddziału ZUS w Nowym Sączu - mówi Janusz K. - Zwróciłem się o wyliczenie mojej emerytury w Polsce, a także za moją pracę w Czechosłowacji. ZUS zajął się moją pracą w Polsce i obiecano mi, że także moje zatrudnienie w Czechosłowacji będzie uwzględnione.
Janusz K. w latach 1982-1989 pracował u południowych sąsiadów w przemyśle drzewnym. Prowadził wyrąb lasów. Zgodnie z międzynarodowymi przepisami należy mu się za ten okres emerytura. Po kilku miesiącach bez żadnej informacji, pan Janusz postanowił sam zbadać sprawę.
- Poprzez ZUS wystąpiłem teraz do słowackiego ubezpieczyciela, by wyliczono mi emeryturę - opowiada. - W lipcu otrzymałem z Bratysławy pismo z zapytaniem o jaką emeryturę mi chodzi? Okazało się, że uzyskałem słowackie uprawnienia emerytalne w styczniu 2005 r.!
Dlaczego pieniądze nie są doliczane do polskiego świadczenia? Tego nie wiadomo. Z rzecznikiem sądeckiego ZUS nie udało się nam skontaktować.