Zobacz także: Zabójstwo przed klubem ADHD w Nowym Targu. Wyrok 15 lat więzienia
15 lat zamiast dożywocia
- Czułam się, jakbym dostała w twarz - mówi matka zamordowanego Andrzeja, Rozalia Krzysztofiak, na wspomnienie chwili, gdy usłyszała wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Ten wyjątkowo łagodnie potraktował mordercę. Sędzia prowadząca sprawę uznała, że oskarżony wyraził skruchę i przeprosił rodzinę. Poza tym, według sądu, wbicie noża w tył głowy po sam trzonek, potem kopnięcie konającego w głowę, nie spełniało znamion zbrodni ze szczególnym okrucieństwem. Tym samym pochodzący z Rabki morderca Dawid M. dostał 15 lat.
Wyrok jest prawomocny i w praktyce oznacza, że M. będzie mógł starać się o wyjście po odsiedzeniu połowy kary. A że za kratkami siedzi już 2 lata, za kolejnych 5 być może będzie wolny.
- Nie wierzę w te przeprosiny i skruchę mordercy. To było zrobione tylko po to, by dostać łagodniejszy wyrok. Przez całe śledztwo nie przyznawał się do umyślnego zabójstwa. Nie powiedział słowa przepraszam. A nagle na sali rozpraw zaczął mówić, że Boga spotkał i się nawrócił - mówi Rozalia Krzysztofiak.
Szukają poparcia
Rodzina zamordowanego we wtorek rano uruchomiła profil na Facebooku „Walczymy o sprawiedliwy wyrok za zabójstwo Andrzeja Krzysztofiaka”. Do zamknięcia gazety poparcie wyraziło ponad 4300 osób. - Będziemy walczyć o zmianę wyroku na surowszy. Nie wiem, czy się to uda. Jeśli nie, niech przynajmniej ludzie w Polsce dowiedzą się, jaki mamy niesprawiedliwy system - mówi matka.
Rodzice, jako oskarżyciele posiłkowi, wystąpili do sądu o pisemne uzasadnienie wyroku. Gdy je dostaną, wystąpią do Sądu Najwyższe o jego kasację i cofnięcie sprawy do ponownego rozpatrzenia.
Piszą do ministra
Krzysztofiakowie chcą wyrokiem zainteresować także prokuratora generalnego, rzecznika praw obywatelskich i ministra sprawiedliwości. Do lobby osób oburzonych wyrokiem dołączyli politycy. - Znam sprawę, jestem w kontakcie z rodziną zmarłego i już zacząłem działać, by im pomóc. W Polsce musi być sprawiedliwość, a tu chyba jej zabrakło - powiedział wczoraj „Gazecie Krakowskiej” poseł PiS z Podsarnia, Edward Siarka. Tematem zainteresował się też poseł Arkadiusz Mularczyk (także PiS). Obaj parlamentarzyści są partyjnymi kolegami ministra sprawiedliwości.
Próbowaliśmy dodzwonić się do Zbigniewa Ziobry. Ostatecznie udało nam się poinformować o sprawie jego sekretarkę. Obiecała przekazać ministrowi wiadomość o proteście na Podhalu.
Prokurator: dożywocie!
Możliwe, że próbę kasacji wyroku podejmie też nowotarska prokuratura. Prowadząca sprawę zabójstwa prokurator Anastazja Huzior w emocjonalnym wywiadzie dla portalu Podhaleregion.pl powiedziała, że tylko wyrok dożywocia byłby sprawiedliwy. Poza tym ona sama boi się o swoje bezpieczeństwo,a także bezpieczeństwo mieszkańców Podhala, gdy Dawid M. za kilka lat wyjdzie na wolność.