Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Targ: Czy urzędnicy czekają na kolejną budowlaną tragedię?

red.
Czy osoby robiące zakupy w galerii handlowej istniejącej przy supermarkecie E.Leclerc w Nowym Targu mogą być spokojne o swoje bezpieczeństwo? Urzędnicy przekonują, że jak najbardziej, bo prowadzona obecnie rozbudowa obiektu jest zgodna z prawem. Wiele osób ma jednak co do tego poważne wątpliwości.

Wszystko dlatego, że obiekt rozbudowany jest o dodatkową powierzchnię, która znajdzie się na antresoli „zawieszonej nad parkingiem”. W trakcie jej budowy pod ważącą tysiące ton konstrukcją cały czas jeżdżą samochody i chodzą ludzie. - Ktoś powinien sprawdzić czy to bezpieczne – mówią nowotarżanie i przypominają, że właściciel galerii znany jest z tego, że wiele razy łamał „prawo budowlane”.

Budowa posuwa się do przodu

Pomimo wprowadzonego w Polsce stanu epidemii w wielu miejscach dalej pną się do góry duże budowy. Podobnie jest przy ulicy Składowej w Nowym Targu, gdzie robotnicy rozbudowują centrum handlowe E.Leclerc. To wkrótce wzbogaci się o nową przestrzeń na 1. piętrze. Ta zostanie tu powiększona niemal dwukrotnie w taki sposób, by jednocześnie nie umniejszyć parkingu przed sklepem. Jeszcze w zeszłym roku na tym postawiono grube żelbetowe słupy. Zimą zaczęto układać pomiędzy nimi betonowe prefabrykowane płyty, tworzące podłogę przyszłych sklepów.

Setki ton nad głowami ludzi

- Zastanawiam się, czy to wszystko jest legalne – mówi Marek Zaliński. - Robię w tym sklepie zakupy dosyć często i widzę, że te wszystkie prace z układaniem betonowych płyt na piętrze prowadzone są tuz nad głowami ludzi przy dosłownie chwilowym zamknięciu wydzielonych części parkingu. Chwilę później wszystko jest otwierane i zaraz później pod nową konstrukcją chodzą już ludzie i parkują auta. Czy ktoś nie powinien tego wcześniej odebrać i sprawdzić cy jest bezpieczne?

Zakopane. Nielegalna rozbiórka pensjonatu Panorama to kolejn...

Podobnych głosów jest więcej. Ludzie martwią się o swoje bezpieczeństwo, bo właściciel rozbudowywanego obiektu jest znany z tego, że ma „luźne podejście do prawa budowlanego”, a mówiąc wprost często je łamie.

Tylko w E.Leclerc doszło do pożaru po tym jak w 2009 roku nielegalnie go rozbudowywał. Trzy lata później z nielegalnie dostawionej antresoli w tym budynku spadło 2-letnie dziecko. Tomasz Ż., bo o nim mowa, całkiem niedawno został ukarany przez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków grzywną w kwocie 500 tysięcy złotych za zniszczenie zabytkowych XIII wiecznych piwnic na Starym Mieście w Krakowie. Kilka tygodni temu zlecił tez nielegalną rozbiórkę należącego do siebie Domu Wczasowego „Panorama” w Zakopanem, a kilka lat wcześniej bez pozwolenia przebudował dworzec autobusowy na sklep.

- To inwestor „podwyższonego ryzyka” - mówi „Krakowskiej” jeden z nowotarskich radnych, który nie chce jednak zdradzać nazwiska. - Jest duże ryzyko, że znów robi coś nielegalnie lub „po kosztach” , a takie podejście doprowadzi prędzej czy później do kolejnego wypadku.

Urzędnicy: Z inwestorem były wcześniej kłopoty, ale... to kontroli nie będzie

Jak się okazuje tym razem rozbudowa E.Leclerc’a jest jednak całkowicie legalna. - Inwestor ma na te roboty stosowne pozwolenie – mówi Gabriela Przystał, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Nowym Targu. - Może rozbudowywać i nadbudowywać swój obiekt. Może to tez robić w trakcie normalnej działalności centrum handlowego.

Wypadek dziecka w supermarkecie - sprawa została umorzona

Szefowa nowotarskiego PINBU przyznaje jednak, że nikt z jej instytucji dotychczas nie kontrolował samej budowy i nie sprawdzał czy jest prowadzona w sposób bezpieczny.

- Nie mamy takiego obowiązku. Gdyby ktoś nas zawiadomił, że dzieje się tam coś niepokojącego to byłaby inna sprawa. Ale gdy nie ma takich sygnałów ufamy, że budowę kontroluje zatrudniony przez inwestora kierownik budowy. To on w razie wypadku poniesie konsekwencje – dodaje Przystał. - Oczywiście znam przeszłość inwestora, który to buduje. Wiem, że wcześniej łamał przepisy, ale obecnie nie widza podstaw do kontroli.

Takie postawienie sprawy absolutnie nie uspokaja jednak nowotarżan. - Wygląda więc na to, że odpowiednie instytucje czekają aż znów dojdzie do wypadku, by działać. To skandaliczne podejście. Ja się boję, że jak to nowe piętro się zawali to będzie olbrzymia tragedia. Co mi tego, że wówczas będzie opowiadał kierownik budowy to nie zwróci nikomu życia – mówi Zofia Sochacka, mieszkanka miasta.

Próbowaliśmy się skontaktować z Tomaszem Ż. Nie odbiera on od nas telefonu i nie odpisuje na maile.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska