Musielak to były wicekomendant komisariatu policji w Krościenku. Teraz, gdy już nie pracuje w Krościenku, nadal nie stroni od mundurów. Najchętniej wkłada mundur przedwojennej Polskiej Policji Państwowej. Odkąd go nosi, na naramiennikach widnieje jego rzeczywisty stopień policyjny, obecnie dwie gwiazdki komisarza. Policją sprzed II wojny światowej interesował się jeszcze w szkole średniej, kiedy za samo posiadanie repliki munduru można było narazić się na kłopoty. Zresztą krawcowa, która szyła dla niego pierwszy mundur policyjny, robiła to po nocach i w pełnej konspiracji.
- Policja Państwowa przed wojną walczyła również z osobami uznanymi za element antypaństwowy godzący w konstytucyjny porządek państwa, w tym z socjalistami - tłumaczy pan Krzysztof. - Trudno się więc dziwić, że kiedy socjaliści doszli po wojnie do władzy, tępili policjantów.
Działania peerelowskich władz były na tyle skuteczne, że kiedy pierwszy raz Musielak założył przedwojenny mundur w szkole policyjnej na uroczystości w 1992 r., większość kolegów myślała, że przebrał się za... listonosza.
Pana Krzysztofa można też zobaczyć na rekonstrukcjach historycznych w mundurze kapitana Wehrmachtu. Ubiera się weń z konieczności, bo pierwsze rekonstrukcje, w których uczestniczył przebrany za polskiego żołnierza, wyglądały komicznie. - To były bitwy z krzakami. Ludzie strzelali do niewidocznego wroga - wspomina. A że natknął się w swoich poszukiwaniach historycznych na pamiętniki hauptmanna Kurta von Teufela, w których ów oficer, będący jeszcze wychowankiem Republiki Weimarskiej krytycznie opisywał okrucieństwo młodych żołnierzy wychowanych w hitlerowskiej mentalności, zapadła decyzja, że skoro już przebierać się za Niemca, to za konkretną osobę - właśnie za Kurta von Teufela.
Z czasem Musielak poznał innych podobnych do siebie zapaleńców. I tak w Nowym Targu powstała Grupa Rekonstrukcji Historycznej 17 Infanterie Division 21 Infanterie Regiment, której uczestnicy odtwarzają przeciwnika polskich żołnierzy. Pan Krzysztof nie ukrywa jednak, że w mundur Wehrmachtu ubiera się z pewnymi oporami.
Większy ciężar swoich zainteresowań kładzie na policję przedwojenną i na Policję Państwową Generalnego Gubernatorstwa. Powstała ona na podstawie dekretu Krugera i pod karą śmierci mieli w niej służyć wszyscy pozostali przy życiu przedwojenni policjanci.
Krzysztof Musielak to skarbnica takich historii, a ponieważ uważa, że najlepsza styczność z przeszłością to ta namacalna, nadal powiększa swoją kolekcję, z której pełną garścią czerpią producenci filmów. Ostatnio był kostiumografem w filmie pt. „Pilecki”. Prowadzi też prelekcje w szkołach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
