We wtorek na zakopiance doszło do obywatelskiego zatrzymania nietrzeźwego kierowcy. Okazała się nim matka, która po spożyciu alkoholu, wybrała się w podróż z małymi dziećmi.
- Do całej sytuacji doszło około godziny 17. Wówczas jadący zakopianką w Nowym Targu mieszkaniec Zakopanego zauważył pojazd marki honda, który jechał zygzakiem - mówi Roman Wolski, rzecznik prasowy nowotarskiej komendy policji. - Widząc, że w pojeździe znajdują się dzieci, postanowił zatrzymać hondę, aby sprawdzić, czy kierująca nie potrzebuje pomocy medycznej. Gdy mu się to udało, zorientował się jednak, że jest ona pod wpływem alkoholu. Natychmiast o zaistniałym fakcie powiadomił policję.
Jak się okazało, 32-letnia mieszkanka Niedzicy wykazała się brakiem zdrowego rozsądku. Nie dość bowiem, że wsiadła za kółko, mając aż 2,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, to dodatkowo już wcześniej sąd zabrał jej prawo jazdy.
Dlatego gdy na miejsce zatrzymania dotarła policja, dzieci w wieku 4, 8 i 12 lat zostały przekazane mężowi kobiety, natomiast ona sama trafiła do celi.