Wczesnym popołudniem rozpędzony samochód zderzył się czołowo z ciężarówką w Rdzawce. Według policji kierujący osobowym fiatem jechał bardzo brawurowo. Po wypadku policjanci próbowali się dodzwonić do ojca chłopaka, by poinformować go o śmierci syna. Mężczyzna załatwiał jednak sprawy rodzinne poza Podhalem i nie odebrał telefonu. Dopiero wieczorem wrócił do domu w Nowym Targu. Nie mógł się jednak dostać do mieszkania.
Poprosił policję o pomoc w dostaniu się do mieszkania. Podejrzewał, że w środku są żona i syn, ale nie mógł otworzyć drzwi. W środku znalazł zwłoki żony. Były zakrwawione, miały poważne uszkodzenia głowy - mówi prokurator Józef Palenik, prokurator rejonowy.
W sąsiednim pomieszczeniu odkryto młotek. Prokuratura podejrzewa, że to było narzędzie zbrodni.
Wszystko, że Michał W. najpierw zabił matkę, a następnie popełnił samobójstwo na zakopiance. Urodzony w 1985 roku mężczyzna leczył się psychiatrycznie. W styczniu miał zgłosić się do szpitala do oddziału psychiatrycznego. Ojciec zeznał, że w poniedziałek rano rozmawiał przez telefon z matką. Ta miała powiedzieć, że syn zachowywał się podejrzanie. Chodził po domu zdenerwowany, mówił, że jest śledzony.
Przy zwłokach matki znaleziono zwolnienie lekarskie syna wystawione przez psychiatrę.