"Bohater filmu jadąc na rowerze zdecydował się na ul.Karmelickiej wyprzedzić tramwaj z lewej strony. Dodajmy, że ten tramwaj miał długość 33 metry i jechał z prędkością 30 km/h, a motorniczy nie widział co się dzieje (z lewej strony tramwaju nie ma lusterka). Rowerzyście nie przeszkadzało nawet to, że z przeciwnej strony nadjeżdżał drugi tramwaj. Gdy rowerzysta w ostatniej chwili uniknął z nim zderzenia stracił równowagę i przewrócił się tuż przed jadącym za nim tramwajem. Tylko i wyłącznie dzięki przytomności motorniczego i błyskawicznej reakcji ten nierozsądny młody człowiek nie zginął. Motorniczemu, który użył wszystkich dostępnych hamulców udało się tramwaj zatrzymać (gwałtowne hamowanie odczuli wszyscy pasażerowie siedzący wewnątrz tramwaju – na szczęście nikomu nic się nie stało)." - czytamy w oświadczeniu Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Krakowie.
Film ze względu na ochronę danych osobowych został skrócony. Usunięto fragment, na którym można zobaczyć podnoszącego się po upadku rowerzystę z pełnym uśmiechem na twarzy.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+