WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Jedno czy drugie niepewne wyjście z bramki nie może zamazać faktu, że w decydujących momentach Cziczkan był tam, gdzie być powinien i pewnie bronił nieliczne strzały gości.
wislakrakow.com

Tutaj widzimy jeszcze pole do poprawy. Przebłyski były, aktywny był, ale stać go na zdecydowanie więcej.
wislakrakow.com

Widać też, że potrzebuje złapać rytm meczowy.
wislakrakow.com

Z dwójki stoperów Wisły tym razem wyżej oceniamy Colleya.
wislakrakow.com

Jak na debiut w nowych barwach było w porządku, choć naszym zdaniem musi poprawić jedną rzecz - szybkość decyzji. Po prostu były momenty, gdy aż prosiło się, żeby grać szybciej.
wislakrakow.com

Były obawy, jak zaprezentuje się po urazie, ale zaprezentował się przez większość czasu po prostu dobrze.
wislakrakow.com

Choć za poprzedni sezon dostał sporo zasłużonej krytyki, to stoimy na stanowisku, że on naprawdę ma duże możliwości i umiejętności. Ten mecz pokazał, że można je uwolnić. Oby to był dobry prognostyk na resztę sezonu. A ta „szóstka” to naprawdę nie tylko za bramkę. Sapała po prostu zagrał dobry mecz, momentami bardzo dobry.
wislakrakow.com

Trochę pozytywnej roboty na skrzydle, ale też musi być bardziej konkretny, a już takie sytuacje, jak w drugiej połowie, gdy dobijał strzał Angela Rodado, to po prostu musi zamieniać na gole.
wislakrakow.com

Chłopak rozwija się prawidłowo. W nowym sezonie powinien być jeszcze ważniejszą postacią w drużynie.
wislakrakow.com

Trener Kazimierz Moskal trochę kręcił nosem na jego grę na skrzydle, chwalił za grę w środku pola, a my na zachętę dajemy „szóstkę”, bo w meczu o stawkę zobaczyliśmy chłopaka, który ma to coś, co w Krakowie się najbardziej ceni. Technikę, drybling, umiejętność gry „z klepki”, pozytywną bezczelność na boisku, gdy rusza się na trzech rywali z piłką przy nodze i tej piłki się nie traci. To dopiero pierwszy jego oficjalny mecz w Wiśle, ale gołym okiem widać, że Sukiennicki ma po prostu papiery na granie.
wislakrakow.com

Trzeba na niego póki co chuchać i dmuchać, bo jest jedynym napastnikiem w kadrze. Był w tym meczu momentami trochę osamotniony w poczynaniach, ale jak zwykle robił swoje i to czasami z niczego. Najpierw wypracował sobie sam okazję, po której oddał groźny strzał, który mógł się zakończyć golem, gdyby Angel Baena przymierzył do siatki zamiast w poprzeczkę. No, a w doliczonym czasie gry Rodado wyczarował już gola z trudnej sytuacji. Było jak zwykle w jego przypadku, czyli bardzo dobry dzień w pracy.
wislakrakow.com

Może nie ożywił gry Wisły w jakiś super sposób, ale też swoje zrobił, potrafił przytrzymać piłkę.
wislakrakow.com

Wciąż jest na etapie nauki, wciąż popełnia błędy, nie zanotował dobrego wejścia na boisko, ale i tak super, że dostał szansę od trenera Kazimierza Moskala. Bo to kiedyś zaprocentuje, bo ten chłopak naprawdę ma talent, a takie mecze tylko pomogą go rozwijać.
wislakrakow.com

Kolejny debiutant, choć grał bardzo krótko, więc ciężko go ocenić. wislakrakow.com

Wideo