To właśnie co do tej jednostki pojawia się najwięcej znaków zapytania. Od wczoraj przestała istnieć i została przemianowana na Prokuraturę Regionalną. Według ustawy, 4 marca wygasły funkcje wszystkich prokuratorów PA (tak samo jak prokuratur rejonowych i okręgowych).
Śledczy będą pracować i czekać, jakie decyzje podejmie nowy prokurator generalny, którym od wczoraj jest Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości. Odtąd te dwie funkcje znów są połączone.
- Jestem teraz wykonującym zadania (p.o.) rzecznika prasowego Prokuratury Regionalnej. Na nowe powołanie albo wygaśnięcie mojej funkcji czekam, podobnie jak moi koledzy, do 30 dni - mówi Piotr Kosmaty (do wczoraj rzecznik PA).
Jego jednostkę czeka największa rewolucja: z Prokuratury Regionalnej ma się stopniowo wyłonić Prokuratura Krajowa (oddziały walczące z przestępczością zorganizowaną). Jak to będzie zorganizowane, kto będzie szefem? Czy szefowie z PA pozostaną na stanowiskach w Prokuraturze Krajowej?
- Tego nie wie nikt. Wszyscy czekamy w niepewności. Nic dziwnego, że kto mógł, odszedł - mówi jeden ze śledczych.
W prokuraturach okręgowych zmiany nieco mniejsze: w Krakowie odeszły cztery osoby, w Nowym Sączu jedna, w Tarnowie cztery (na przełomie 2015/16), w Małopolsce Zachodniej - jedna, na Podhalu - nikt nie odszedł.
W Krakowie pracę zakończyła Bogusława Marcinkowska, która przez ostatnie 11 lat była rzecznikiem prasowym Prokuratury Okręgowej.
- Każdy sobie wybiera okres, kiedy może odejść. Proszę tego nie wiązać ze zmianami w ekipie rządzącej - podkreśla. Jej odejścia nikt się wcześniej jednak nie spodziewał. W Tarnowie, po odejściu trzech prokuratorów, prokuratura okręgowa straciła 3/5 składu wydziału sądowego. Mimo to tarnowski prokurator okręgowy twierdzi, że nie były to odejścia z przyczyn politycznych.
Prawda jest jednak taka, że los szefów prokuratur i poszczególnych prokuratorów zależy teraz od ministra Ziobry. Nikt nie może być pewien stanowiska.
Na razie prokuratorzy wykonują zaplanowane czynności (każdy jako p.o.) i czekają na decyzje.