- Miejsce w składzie wywalczył sobie postawą na treningach i w sparingach. Mamy trójkę dobrych bramkarzy, postawiłem na Sebastiana, bo prezentował się najlepiej – wyjaśniał Zieliński decyzję o wyznaczeniu następcy Karola Niemczyckiego, który odszedł z klubu, wiążąc się z Fortuną Duesseldorf.
Madejski spisał się w Mielcu poprawnie, ale tak naprawdę to niewiele od niego w tym spotkaniu zależało.
- Dwie ciężkie sytuacje do obrony. Bardzo żałujemy, bo wydawało się, że kontrolujemy przebieg meczu. Dwa błędy przekreśliły ten wysiłek – komentował bramkarz „Pasów” w przerwie.
Nie dodać, nic ująć. Cracovia rzeczywiście zrobiła sporo, by objąć prowadzenie, lecz zarazem w pierwszej połowie nie stworzyła sobie ani jednej stuprocentowej sytuacji.
Rakoczy cierpi, Szkurin strzela gola
Trener Zieliński liczył, że chociaż jedną wykreuje duet Michał Rakoczy – Takuto Oshima. Ten pierwszy przejął numer 10 na koszulce po Ukraińcu Jewheniu Konoplance i widać było, że bardzo chce udowodnić, iż w pełni na niego zasłużył. Mógł jednak żałować przed upływem kwadransa meczu, że nie zdążył oddać strzału, gdy otrzymał zwrotną piłkę od Oshimy tuż przed linią pola karnego. 21-letni pomocnik postanowił lepiej ustawić sobie futbolówkę podeszwą i ten moment bezpardonowo wykorzystał Piotr Wlazło.
W tej interwencji faulu nie było. Czy był przy kolejnej? Dyskusje trwały jeszcze długo po meczu, bo właśnie po akcji, w której Rakoczy stracił piłkę, padł pierwszy gol dla Stali.
Gdy Rakoczy leżał na ziemi, Maciej Domański posłał piłkę za plecy stoperów Cracovii Virgila Ghity i Jakuba Jugasa, a pozyskany w ostatnich tygodniach przez Stal, grający w masce chroniącej nos Białorusin Ilja Szkurin wpadł w pole karne i mocnym strzałem lewą nogą pokonał Sebastiana Madejskiego.

Cracovia wyszła jeszcze wyżej, by szybko odrobić straty i nadziała się na kolejną kontrę. Tym razem to Ilja Szkurin podawał, a finalizował akcję Maciej Domański. Po jego strzale piłka odbiła się od Virgila Ghity, kompletnie myląc golkipera "Pasów".
Rakoczy wychodził ze skóry, by zmienić przebieg meczu, inteligentnie zagrał do Makucha, a później posłał piłkę wzdłuż pola bramkowego krzyżakiem, lecz te zagrania nie zostały wykorzystane przez partnerów.
- Uważam, że powinniśmy być bardziej skuteczni, a potem dostaliśmy dwie kontry. Chciałbym zobaczyć jeszcze raz, czy Rakoczy nie był faulowany przed pierwszą bramką, Michał nie ma zwyczaju udawać, a przecież długo leżał na boisku – komentował na antenie Canal+ Sport wiceprezes i zarazem dyrektor sportowy Cracovii Stefan Majewski.
Jaroszyński poderwał Cracovię
Piłkarze Cracovii postanowili abstrahować od tych rozważań i skupić się na grze. Przyniosło to znakomite efekty.
Zespół do walki poderwał doświadczony Paweł Jaroszyński, zdobywając kontaktowego gola strzałem zza pola karnego, a jeszcze bardziej wysmakowane uderzenie zaliczył Rakoczy, umieszczając piłkę w „okienku” mieleckiej bramki.
Swoje dwie świetne okazje miał także Benjamin Kallman, ale jego strzały obronił Mateusz Kochalski.
Cracovia ani myślała zadowalać się remisem, na bramkę Stali sunął atak za atakiem. Nie przyniosły one wymiernych efektów, choć w jednej z sytuacji piłka po strzale Ghity obiła słupek bramki gospodarzy.
Stal Mielec - Cracovia 2:2 (2:0)
Bramki: 1:0 Szkurin 24, 2:0 Domański 35, 2:1 Jaroszyński 54, 2:2 Rakoczy 61.
Stal: Kochalski - Gerstenstein (69 Stępień), Ehmann, Matras, Pajnowski, Getinger - Domański (88 Meriluoto), Trąbka (70 Guillaumier), Wlazło, Wołkowicz (65 Hinokio) - Szkurin (65 Wolsztyński).
Cracovia: Madejski - Jugas, Ghita, Hoskonen (76 Rapa) - Bochnak, Oshima, Knap (79 Atanasov), Rakoczy (89 Zaucha), Jaroszyński - Kallman, Makuch (79 Śmiglewski).
Sędziował: Bartosz Frankowski (Toruń). Żółte kartki: Ehmann, Trąbka - Knap, Oshima. Widzów: 6392.

Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?