Czy Ryszard Ściagała powinien mieć zakaz piastowania funkcji prezydenta? Czy powinien kandydować w wyborach samorządowych? Czekamy na Wasze opinie na forum pod artykułem.
A zatem polityczna przyszłość prezydenta Tarnowa zależy teraz od tego, jak zażalenie zostanie potraktowane przed sądecki sąd. Termin jego rozpatrzenia ma zostać wyznaczony jeszcze w tym tygodniu.
- W tym roku są wybory samorządowe - podkreśla Bogusław Filar, obrońca Ryszarda Ścigały. - Sprawa naszego klienta może się toczyć długie miesiące, a może i lata. Nikt nie może mu zabronić startować w wyborach. A ma szanse, bo ostatnio wygrał w pierwszej turze. I co wtedy z takim zakazem począć? - pyta tarnowski mecenas.
Jeśli sąd podtrzyma decyzję o zakazie pełnienia funkcji prezydenta, Ścigała nawet w przypadku wygranych wyborów nie będzie mógł piastować stanowiska. A wiele wskazuje na to, że w jesiennych wyborach zamierza kandydować.
Ścigała i jego obrońcy w potyczce z sądem mają solidne wsparcie. Decyzjami sądeckiej Temidy zainteresowali się przedstawiele Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
- To precedensowa sprawa, po wpłacie kaucji pierwotnie ustalonej na 250 tys. zł prezydent Ryszard Ścigała powinien wyjść na wolność, a tymczasem nagle podniesiono ją do 450 tysięcy złotych. Wymowa decyzji sądu jest taka, że został on ponownie aresztowany - twierdzi Marcin Wolny z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. - Uważamy, że doszło do naruszenia praw jednostki, niezależnie od tego czy to prezydent miasta, czy zwykła osoba - dodaje Wolny, który śledził toczący się w Nowym Sączu proces prezydenta Tarnowa.
Podkreśla, że Fundacja Praw Człowieka nie zamierza pouczać sądu, jednak planuje przygotować swoją pisemną opinię w oparciu o wykładnię prawa tak polskiego, jak i obowiązującego w Unii Europejskiej.
Rzecznik Sądu Okręgowego, gdzie wpłynęły zażalenia, sędzia Bogdan Kijak, potwierdził, że pismo adwokatów dotarło do niego we wtorek po południu. - Zmiana orzeczeń jest teoretycznie możliwa. W tym tygodniu powinien zostać wyznaczony termin rozpatrzenia zażalenia - powiedział nam sędzia Kijak.
Ryszard Ścigała ostatecznie wyszedł na wolność dokładnie tydzień temu, w czwartek 27 marca. Równo pół roku po zastosowaniu wobec niego tymczasowego aresztu.
Prezydent Tarnowa jest oskarżony o przyjęcie łapówki w kwocie 70 tysięcy złotych od jednej z firm budowlanych oraz o przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków. - Czuję się niewinny - podkreślił prezydent Ryszard Ścigała wychodząc z aresztu. - Chciałbym przede wszystkim podziękować tym, którzy udzielili wsparcia mojej rodzinie i mnie, to było czuć. Liczę na sprawiedliwy wyrok sądu, na uniewinnienie - dodał.
Ryszardowi Ścigale grozi do 10 lat więzienia. Wybory samorządowe mają odbyć się w listopadzie tego roku.
Wiele kontrowersji. Będą skargi?
Budząca kontrowersje decyzja sądeckiego sądu może zostać zaskarżona do resortu sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Obrońcy odmawiają na ten temat komentarza. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że postanowienie sądeckiego sądu ma być omawiane na kwietniowej konferencji prawników w Krakowie. Helsińska fundacja rozważa możliwość przygotowania swojego oficjalnego stanowiska w formie wykładni prawnej.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
