O sporze pomiędzy politykami PO pisaliśmy jakiś czas temu w "Gazecie Krakowskiej". Dwa lata temu Grzegorz Lipiec, szef małopolskiej PO, wypracował porozumienie, na mocy którego Bogusław Kośmider zostanie przewodniczącym Rady Miasta, a w połowie kadencji zastąpi go Dominik Jaśkowiec, obecnie wiceprzewodniczący. To była dżentelmeńska umowa, ale zawarta publicznie.
Gdy czas zmiany warty się zbliżał, pojawił się opór ze strony Bogusława Kośmidera, który nie chciał się rozstać ze stanowiskiem. Przekonywał, że w ciągu dwóch lat zmieniła się sytuacja. Obaj panowie zaczęli toczyć publiczny spór, także za sprawą mediów społecznościowych.
Ostatecznie obaj panowie spotkali się i ustalili, że Kośmider zostanie na stanowisku, a Jaśkowiec zostanie szefem konwentu dzielnic. Mimo to panowie wciąż publicznie mówili, że rozmowy trwają. Te ostatecznie zakończyły się w czwartek. Do Warszawy na rozmowy z centralą partii i Grzegorzem Schetyna pojechali Grzegorz Lipiec, Aleksander Miszalski (szef PO w Krakowie) oraz Jaśkowiec i Kośmider. Tam potwierdzono powyższe ustalenia. Oficjalnie PO potwierdzi je w piątek na konferencji w samo południe.
W Warszawie rozmawiano także o tym, aby spory wewnątrzpartyjne nie wyciągać na światło publiczne, a zwłaszcza unikać utarczek w mediach. Dyskutowano także ogólnie o wyborach samorządowych za dwa lata. Wstępne ustalenia są takie, że Platforma wystartuje w nich samodzielnie i powinna już szukać odpowiedniego kandydata na prezydenta.