Jadwiga Naparzewska swój list w tej sprawie skierowała m.in. do Zarządu Zieleni Miejskiej, Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu oraz kierownictwa krakowskiego Ogrodu Botanicznego UJ. Jak opisuje, Ogród graniczy z al. Powstania Warszawskiego, a tu z kolei po drugiej stronie tej alei, tuż przy rondzie Mogilskim wybudowano ogromny biurowiec i w planie są następne.
"Aleja Powstania Warszawskiego jest ogromnie ruchliwa - i calutki huk ulicy odbija się od wysokich biurowców (zwłaszcza tego nowego, chyba ABB, bo ma taki półokrągły kształt skierowujący fale dźwiękowe na Ogród) i huk wali prosto na Ogród, zamiast się rozpraszać jak to dotychczas było, bez biurowca.
Ogród Botaniczny UJ otwiera się na wiosnę. Mnóstwo kolorów, ...
Nie można w Ogrodzie wypocząć, nie słychać śpiewu ptaków, bo hałas ulicy je zagłusza. Zresztą byłam tam dziś, ptaków (...) nie widziałam, pewnie hałas je wypłoszył. Ani jednej wiewiórki, a kiedyś było ich mnóstwo. Ogród umiera, powoli uciekają ptaki i inne stworzenia" - napisała w liście krakowianka.
Jak zaznaczyła, rok temu interweniowała w ZIKiT w sprawie montażu ewentualnych ekranów dźwiękoszczelnych. Jednak - jak pisze - "podobno w tym miejscu konserwator się nie zgadza (ale na biurowce jakoś się zgadza)". Z kolejną interwencją krakowianka miała się zwrócić do ZZM; według jej relacji otrzymała informację o planowanych nasadzeniach. Jadwiga Naparzewska kwituje jednak gorzko: "nim te drzewa na tyle podrosną, by tłumić dźwięki, Ogród umrze".
Autorka listu pyta na koniec: "Czy nam nie wstyd niszczyć w taki sposób piękny Ogród, który przetrwał tyle lat? Po Ogrodzie przechadza się mnóstwo obcokrajowców i... zatykają uszy... i się dziwią. Po co budować zielone przystanki z jednym rachitycznym drzewkiem, lub kieszonkowe miniaturowe skwerki, ratujmy to, co mamy, ratujmy Ogród Botaniczny!"
O odniesienie się do treści listu poprosiliśmy profesora Józefa Mitkę, kierownika Ogrodu Botanicznego UJ.
- Diagnoza jest słuszna - Ogród narażony jest na "zanieczyszczenie" hałasem. Należy spokojnie usiąść do rozmów i wytyczyć ścieżkę działania. Niektóre tezy listu uważam za przesadzone, jednak problem istnieje - odpowiedział nam na razie szef Ogrodu.
Wkrótce sprawą zajmiemy się szerzej.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Magnes, kultura Gazura
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto