Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Okiem Jerzego Stuhra. Kompletny zanik rozmów istotnych

Jerzy Stuhr
17.04.2012 krakow jerzy stuhr fot. anna kaczmarz/dziennik polski
17.04.2012 krakow jerzy stuhr fot. anna kaczmarz/dziennik polski brak
Pora roku ma wpływ na kontakty międzyludzkie. Można to sformułować inaczej: że wiosną i latem lepiej widać ludzi, którzy rozmawiają, spacerują… Pan, który od lat i to zawodowo spotyka się z publicznością, pewnie ma specjalnie wyczulone oko i ucho na wszelkie ludzkie kontakty. Czy jest więc dobrze?

Kontakty międzyludzkie, czy bardziej ogólnie: komunikacja międzyludzka - to dobry temat, niezależnie od pory roku. Ale nie dam się namówić na dydaktykę, o którą zawsze jestem posądzany. Powiem, że nie mam tu zbyt optymistycznych spostrzeżeń. Myślę o wzrastającym poczuciu samotności wśród spotykających się ludzi.

To nie paradoks, to raczej… technika. Był niedawno na naszych ekranach film "Ona", opowiastka o kontakcie, niemal erotycznym, między inteligentnym programem komputerowym, obdarzonym fascynującym, damskim głosem, a samotnym mężczyzną. Film zaliczony gatunkowo do science-fiction, bardziej był dla mnie metaforą ludzkiej samotności, niż wizją przyszłościową. Ale nie pozostał on we mnie zbyt głęboko i na dłużej, pozostała raczej anegdota, opowiastka techniczna, o różnych udogodnieniach komputerowych, które zmieniają się i mnożą na naszych oczach również.

Więc raczej patrzmy na samotność. Wszak widok człowieka idącego ulicą w "towarzystwie" swojej komórki, z którą rozmawia - to przecież już dawno nasza rzeczywistość. Możemy jednak wtedy także pomyśleć, że poprzez tę łatwość komunikowania się rodzi się tu pozór bycia razem. Z tym kimś, kto jest po drugiej stronie komórki. Bo jesteśmy razem.

Podsłuchujemy te rozmowy - a nie da się nie podsłuchiwać, bo ludzie rozmawiają przez komórki nie tylko na ulicy, ale w tramwajach, w sklepach, wszędzie - i już nie zauważają, że wciągają w swoje sprawy wszystkich wokół. A masowość zjawiska, z konieczności tworzy nowe rzesze podsłuchiwaczy. Ja pamiętam, w latach dziewięćdziesiątych, gdy komórki się rodziły, to w Rzymie, gdzie wtedy dłużej byłem, zwracano ludziom uwagę: proszę wyjść z komórką, gdy inni siedzą i rozmawiają. Zresztą ludzie się na ogół pilnowali. Teraz nikomu bym nie śmiał zwrócić uwagi, schamiało na świecie i to.

Mamy więc prawo i wątpliwą przyjemność - podsłuchiwać. W tramwaju, w metrze itd. I co słyszymy? Najczęściej: jadę teraz metrem, za chwilę jest Politechnika, idę do galerii… a wy co robicie? Ludzie wymieniają informacje. I to najczęściej trzeciorzędne i mają złudzenie, że rozmawiają. Czyli - "kompletny zanik rozmów istotnych" - jak mówił Dostojewski. Ludzie mają złudzenie, że są w permanentnym kontakcie z innymi. A to tylko złudzenie. Sam się zresztą łapię na tym, że chociaż ludzie do mnie mówią przez komórkę, to nie chcą wysłuchać tego, co ja chcę im powiedzieć. A ja nie wiem, czy to aparat się zepsuł? Czy ta osoba, która do mnie tokuje, mnie słyszy? Może coś się zepsuło? Czy też jej nie zależy na tym, co ja mówię?!

Taki kontakt ułatwia życie? Wątpię. Skraca czas, to prawda, ale ten krótszy czas zmienił już naszą mentalność. Bo ktoś nie będzie czekał na mój list, tylko na SMS-a. Już, teraz. Nie ma więc dylematów: tak napisać, a może skreślić zdanie? Może to niegrzeczne, może go urażę? To wszystko już nieaktualne. Wystarczy, że ktoś cyknie "buźkę uśmiechniętą" - znaczy… "kocha mnie"!

To złudzenie. Złudzenie kontaktu. Złudzenie bycia razem.

Włoch, z którym o tym rozmawiałem, pokazał mi zdjęcie restauracji w górach. Przed jej wejściem widniał duży napis: "Ten lokal nie ma wi-fi. Musicie z sobą rozmawiać".

Not.: Maria Malatyńska

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska