- To unikalna hala targowa, w Krakowie nie ma takiej drugiej - mówi Jan Janczykowski, wojewódzki konserwator zabytków.
- Postanowiłem wpisać sam budynek, bo plac jest już chroniony wpisem w zabytkowy układ urbanistyczny Kazimierza - dodaje.
Stowarzyszenie Przyjazny Kazimierz, które w marcu złożyło do konserwatora wniosek w tej sprawie, nie kryje radości. Liczy, że takie rozwiązanie pozwoli uchronić "rondel" przed ewentualnymi zakusami inwestorów i przekształceniem jego formy.
- Dobrze, że okrąglak został w końcu doceniony - mówi Marcin Lassota ze stowarzyszenia.
- Rozmawiałem z wieloma historykami i byli zaskoczeni, że do tej pory hala nie znalazła się w rejestrze zabytków. Procedura była długa, ale niedopatrzenie zostało naprawione - dodaje.
Zdaniem Janiny Grabowskiej, prezes Spółki Kazimierz zarządzającej pl. Nowym, wpis okąglaka
do rejestru zabytków niewiele zmieni. - Jesteśmy w stu procentach "za" i nie będziemy wnosić zastrzeżeń - podkreśla Grabowska. - Dotychczas wszystkie remonty budynku i tak zawsze odbywały się pod nadzorem konserwatora. Ale może teraz łatwiej przynajmniej będzie dostać jakąś dotację
czy ulgę - zastanawia się.
Jakakolwiek zmiana sposobu użytkowania hali czy jej przebudowa, po wpisie do rejestru zabytków, musi zyskać akceptację konserwatora. Teoretycznie zrobienie w okrąglaku restauracji będzie możliwe, ale praktycznie, to mało prawdopodobne.
Wszystko zależy od rozwiązań projektowych. Nie mogą one niszczyć zabytku, a adaptacja okrąglaka na restaurację wiązałaby się ze zbyt dużą ingerencją w obiekt: np. przebijaniem ścian pod wentylację
i sanitaria.
- Należy utrzymać tradycyjny, handlowy charakter obiektu - mówi Janczykowski. - Dodatkowe funkcje są dopuszczalne, ale jedynie jako towarzyszące - zastrzega konserwator.