Od lipca miała być znana przyszłość Związku Komunalnego Gmin „Komunikacja Międzygminna” w Olkuszu. Burmistrz Roman Piaśnik zapowiadał, że do końca czerwca podejmie ostateczną decyzję, czy jego gmina zostaje w związku, czy wychodzi, ale nadal nie wiadomo, co zrobi. Wszyscy twierdzą, że chcą się dogadać, ale efekty brak.
Awantura o szefa
Awantura zaczęła się w kwietniu, po zgromadzeniu ZKG „KM”, na którym miał zostać wybrany nowy przewodniczący. Burmistrz Olkusza Roman Piaśnik zaproponował wtedy kandydaturę Stanisława Łydki. Kiedy inne gminy wyraziły wątpliwości, zagroził, że w takim razie jego gmina wystąpi ze związku. Zaraz potem na stronie internetowej urzędu zamieścił ogłoszenie o prowadzonym rozeznaniu rynku w zakresie kosztów samodzielnego prowadzenia komunikacji miejskiej.
To zdenerwowało pozostałych członków związku - Bukowno, Bolesław i Klucze. Szefowie tych gmin nie zgadzali się, żeby Olkusz narzucał kandydata na szefa Związku i szantażował resztę członków.Od tamtej pory odbyło się już kilka spotkań, ale ciągle bez konkretnych ustaleń.
Chcą zmiany statutu
- Rozmowy są ciągle prowadzone - podkreśla Michał Latos z Urzędu Miasta i Gminy w Olkuszu. - Pozostali członkowie zgodzili się z niektórymi naszymi zarzutami, m.in. tym, że należy inaczej przeliczyć opłaty za wozokilometry i podzielić po równo koszty administracji.
W tym celu trzeba by jednak zmienić statut związku i to wydaje się największym problemem. - Inne gminy chcą, aby Olkusz pozostał w związku i później zająć się zmianą statutu. My chcemy najpierw zmienić statut, a potem pozostać w związku, żeby nie okazało się, że tych zmian w ogóle nie będzie - zauważa Michał Latos.
Szefowie reszty gmin twierdzą, że są otwarci na zmiany w statucie. - Należy jednak wypracować rozwiązanie akceptowane przez wszystkie samorządy. Potrzeba konkretnej rozmowy - podkreśla wójt Klucz Norbert Bień. - Nie może być tak, żeby trzech przedstawicieli w związku i jego szef byli z Olkusza. Wtedy to miasto decydowałoby o wszystkim. Na to się nie zgodzę.
Który wariant zwycięży?
Ciągle możliwe są dwa warianty. Pierwszy zakłada, że transport autobusowy pozostanie bez zmian. Drugi przewiduje organizację dwóch różnych komunikacji - przez związek i nową olkuską komórkę. - Równolegle z prowadzeniem rozmów z gminami przygotowujemy się do samodzielnego organizowania komunikacji, żeby w styczniu być gotowym - przyznaje Michał Latos. Szczegółów na razie zdradzać nie chce. Wszystko powinno być jasne w połowie sierpnia. - Wtedy ogłosimy przetargi - dodaje.
Prowadzenie komunikacji publicznej bez Olkusza dopracowują pozostałe gminy. Szykują m.in. uchwałę, która pozwoliłaby, aby do związku na miejsce gminy Olkusz wstąpił powiat olkuski. - To ułatwi organizację kursów autobusów po Olkuszu. Nie pozostawimy bez transportu naszych mieszkańców, którzy muszą dojechać do szkół, pracy, szpitali czy na targowisko - zapowiada wójt Kluczy.
Na razie nie wiadomo, co dalej z nowym przewodniczącym ZKG „KM”. Mówi się, że Grzegorz Tomsia nie obejmie tej funkcji. Jego wybór miał być bowiem ukłonem w stronę Olkusza. Ale skoro ten i tak ma odejść ze związku, to może wybiorą kogoś innego.