https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Olkusz. Zamknęli zjazd z Armii Krajowej w ul. Osiecką

Katarzyna Ponikowska
Teraz z ulicy Armii Krajowej nie da się wjechać w ulicę Osiecką w Olkuszu. Jest tam parking bez połączenia z główną trasą
Teraz z ulicy Armii Krajowej nie da się wjechać w ulicę Osiecką w Olkuszu. Jest tam parking bez połączenia z główną trasą archiwum
Mieszkańcy Olkusza muszą teraz objeżdżać całe osiedle, żeby wyjechać na obwodnicę. To utrudnia ruch i korkuje wąskie osiedlowe uliczki

Podczas budowy obwodnicy Olkusza zjazd i wjazd z ul. Armii Krajowej w ul. Osiecką na osiedlu Pakuska został zlikwidowany. Niedługo droga zostanie oddana do użytku, a przejazdu nadal nie ma. To poważnie utrudnia życie mieszkańców bloków.
- Przed budową obwodnicy mieliśmy normalny, dwukierunkowy wjazd w Osiecką. Teraz jesteśmy od niej całkowcie odcięci - zwraca uwagę Wojciech Panek, mieszkaniec os. Pakuska.

Wjechać i wyjechać z osiedla można teraz tylko przez ul. Legionów Polskich. Około godz. 7-8, kiedy ludzie jadą do pracy, okolica mocno się korkuje.

- Przecież ta obwodnica miała być dla nas ułatwieniem. Nasze osiedle to sypialnia Olkusza. Wielu mieszkańców pracuje też w Krakowie lub Katowicach - mówi Panek.

- Wystarczyłoby przedłużyć drogę o kilka metrów, żeby stworzyć dojazd i ułatwić nam życie. Jak zauważa, sytuacja pogorszy się po wakacjach, kiedy trzeba będzie odwozić dzieci do przedszkola i szkoły. Mieszkańcy rozważają zebranie podpisów pod petycją do burmistrza Olkusza, aby udrożnić przejazd z osiedla na ul. Osiecką.

Sprawą zainteresował się radny Łukasz Kmita, który w ubiegłym tygodniu złożył interpelację. - "Sprawę skomunikowania tych dwóch ulic podnosiłem w ciągu ostatnich miesięcy wielokrotnie, m.in. podczas spotkań z wiceburmistrzem Marcinem Pietraszewskim. Niestety, pomimo rozmów - wykonawca prac na obwodnicy w ciągu ul. Osieckiej zastosował wysoki krawężnik, który obecnie uniemożliwia wykonanie zjazdu w ul. Armii Krajowej" - czytamy w interpelacji.

Urzędnicy miejscy i drogowcy uspokajają, że to tylko rozwiązanie tymczasowe. Ulica Armii Krajowej została przebudowana w oparciu o projekt budowlany, który zakładał jej zamknięcie od strony ul. Osieckiej. Nie wiadomo, dlaczego zdecydowano się na takie rozwiązanie, nikt do tego pomysłu się nie przyznaje. Zarząd Dróg Wojewódzkich w Krakowa podczas inwestycji musiał trzymać się projektu. Ale po interwencjach mieszkańców, gmina przychyliła się do ich próśb.

- Kiedy inwestycja zostanie zakończona, wykonamy zjazd - zapewnia Michał Latos z Urzędu Miasta i Gminy w Olkuszu.
Wyjazd z Armii Krajowej to niejedyne utrudnienia przy budowie obwodnicy. Jakiś czas temu pisaliśmy o wyjeździe z ul. Reja na obwodnicę. Obie trasy zostały skomunikowane, mimo że wcześniej takiego rozwiązania nie było w projekcie. Po prostu drogowcy przychylili się do próśb mieszkańców. Okazało się jednak, że wyjazd nie jest bezpieczny.

- Na wniosek Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie zjazd z ul. Reja zostanie zamknięty. Zostaną tam ustawione bariery żelbetowe - zapowiada Roman Leśniak z ZDW.

Napisz do autorki:

[email protected]

CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

e
emeryt
o d... , rozbić całą " inwestycję"
x
xxx
z tej obwodnicy to zrobić trzeba skatepark ( nie będzie zalewało) i deptak, a nową wybudować.
l
lamecast
kmita sam pisal do marszałka z poslem osuchem zeby robic obwodnice bo potrzebna i najwazniejsza a teraz sie wykreca i pokazuje ze sie buntuje i kombinuje typowa kampania wyborcza
m
mieszkaniec
"Okazało się jednak, że wyjazd nie jest bezpieczny.
- Na wniosek Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie zjazd z ul. Reja zostanie zamknięty. Zostaną tam ustawione bariery żelbetowe - zapowiada Roman Leśniak z ZDW."

Pewnie... lepiej nie naprawić co się zepsuło, nie wydać żadnej kasy na rozwiązanie problemu. Lepiej iść po jak najmniejszej linii oporu zamknąć wyjazd i nie znaleźć winnego, który swoją radosną twórczością posadził cały rząd tuji ograniczając widoczność Najlepiej zwalić winę na niebezpieczny wjazd niż przyznać się do błędów. Oto Polska właśnie ...
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska