Mało kto z mieszkańców wie o możliwej inwestycji na działkach wzdłuż ulicy Balickiej, w pobliżu przystanku tramwajowego Bronowice Wiadukt. Decyzja o ustaleniu warunków zabudowy jest zamieszczona na stronie Spółdzielni Mieszkaniowej Widok, jednak bez słowa komentarza. Ale niektórzy przeczytali w gazecie Rady Dzielnicy VI tekst „Teren zielony czy gigantyczny blok?”. Radna Bronowic Marta Drużkowska w artykule podaje parametry projektowanej inwestycji, a kończy go słowami: „osobiście uważam, że tereny zielone w naszym mieście są cenniejsze niż domykanie koncepcji architektonicznych”. Po publikacji dostała maile z poparciem od czytelników.
O domykanie jakiej koncepcji chodzi? - O nieukończoną budowę osiedla Widok - wyjaśnia architekt Krzysztof Bień. Jego projekt powstał w latach 1969-70, wkrótce ruszyła realizacja. Osiedle miało mieć zabudowę amfiteatralną, od niskiej do wysokościowej. Nie mogło stanowić zapory dla najczęściej wiejących wiatrów z kierunków zachodnich i sposób ustawienia bloków to uwzględnia.
Jest też między nimi dużo przestrzeni. Z pierwotnej koncepcji nie powstało lokalne centrum handlowo-usługowe. Nie został również zbudowany w całości blok przy ul. Armii Krajowej 93, z lat 90., według projektu Bienia, ze schodkowo wznoszącymi się dachami. Miał zamykać kompozycję urbanistyczną osiedla, a także w parterze pomieścić brakujące centrum handlowo-usługowe. Budynek, nazywany „Tatrami”, ma 6 klatek, a przewidzianych było 12.
Kilka lat temu Spółdzielnia Mieszkaniowa im. Kościuszki, która zarządza „Tatrami” i do której należą działki wzdłuż Balickiej, chciała dokończyć budowę tego bloku. Krzysztof Bień wraz z synem, też architektem, stworzyli nowy projekt. - W istniejącej części jest 150 mieszkań, najwyższy garb budynku ma 42 m (14 kondygnacji). W nowym projekcie jest kolejnych 225 mieszkań, w najwyższym miejscu budynek ma 48 m (16 kondygnacji) - wylicza Bień.
Obiekt miałby kilka prześwitów, jeden wysoki na 5 pięter. Przez taki prześwit przejeżdżałyby auta, dla których zbudowano by nowy wyjazd na Balicką. W projekcie jest podziemny garaż, na dwóch dolnych kondygnacjach bloku - handel i usługi. Powstałby też wysunięty z głównej bryły 2-kondygnacyjny market z zielonym dachem. Natomiast kolejne 25 mieszkań przewidziano w drugim, okrągłym budynku obok.
Autorzy projektu otrzymali ostatnio „wuzetkę”, ale na niższą zabudowę - do 39 metrów. Nie jest prawomocna, były odwołania.
Wydaniu wuzetki sprzeciwiała się Rada Dzielnicy VI Bronowice. - Ta inwestycja to więcej samochodów, mniej zieleni, ściana betonu i niepotrzebny hipermarket - mówi radna Marta Drużkowska.
Od przedsięwzięcia odcięły się we wrześniu władze SM im. Kościuszki - radna dostała pismo z informacją, że spółdzielnia nie zamierza na dzień dzisiejszy niczego budować, oprotestowała wuzetkę.
Bień z kolei wskazuje, że projekt uszczupla zieleń osiedla tylko o pół procenta. Że dzięki centrum handlowo-usługowemu nie będzie trzeba jeździć poza osiedle na większe zakupy. Architekt uważa, że jeśli budowa „Tatr” nie zostanie ukończona, to deweloperzy będą wszelkimi sposobami dążyli do pozyskania tych terenów i zabudują je „na maksa”. - Będę przekonywał, żeby dokończyć osiedle, którego jestem twórcą - zapowiada.
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 15. Co to jest andrus?
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolski