Złamany obojczyk Kozy
Tarnowianie jechali do Ostrowa Wlkp. z nadzieją na sprawienie miłej niespodzianki, tymczasem zawody fatalnie rozpoczęły się dla zespołu „Jaskółek”. Już w 1. biegu na pierwszym łuku doszło do makabrycznie wyglądającego karambolu, w którym uczestniczyło trzech zawodników: reprezentant gospodarzy Nicolai Klindt oraz dwaj tarnowianie Rohan Tungate i Ernest Koza. Najbardziej poszkodowany został ostatni z nich, wychowanek Unii został bowiem odwieziony do szpitala i więcej nie pojawił się już na torze. Okazało się, że ma złamany obojczyk. Skutki upadku odczuwał także Tungate, który wystąpił w powtórzonym wyścigu, ale na metę przyjechał za zawodnikami z Ostrowa Wlkp., natomiast w kolejnych wyścigach był cienieniem samego siebie.
Upadek Rempały
Od upadku zawody rozpoczął także Dawid Rempała, który w biegu juniorów długo jechał na trzecim miejscu, ale zaatakowany przez Jakuba Pocztę upadł na tor i został wykluczony z powtórki. Początek meczu przebiegał więc pod dyktando ostrowian, którzy po 5. biegu prowadzili już 20:10.
Wygrany wyścig
Światełko w tunelu dla tarnowian pojawiło się w 6. wyścigu, w którym jadący w ramach rezerwy taktycznej (za Kozę) Niels Kristian Iversen jako pierwszy z tarnowian wygrał wyścig, natomiast Artur Mroczka przyjechał na metę trzeci i Unia odniosła pierwsze zwycięstwo biegowe niwelując nieco straty (22:14). W kolejnych wyścigach dominacja gospodarzy była już bardzo wyraźna, natomiast przewaga punktowa ostrowian rosła w oczach.
Pech tarnowian na tym się jednak nie skończył, gdyż w 12. biegu, jadący na drugim miejscu najlepszy w tym meczu zawodnik „Jaskółek” Oskar Bober został brutalnie zaatakowany i przewrócony na prostej przez Pocztę. Za spowodowanie upadku tarnowianina Poczta został ukarany przez sędziego żółtą kartka, natomiast Bober z powodu kontuzji nie pojawił się już na torze do końca zawodów.
W końcówce zawodów, gdy wysokie zwycięstwo gospodarzy było już faktem, w obu drużynach na torze często pojawiali się juniorzy. W zespole z Ostrowa Wlkp. praktycznie każdy z zawodników z podstawowego składu oddał jeden ze swoich biegów zawodnikom młodzieżowym. W ekipie gospodarzy bardzo dobrze
prezentował się Sebastian Szostak. Ambitnie walczył także Poczta, ale spowodowanie upadku Bobera znacznie obniża jego ocenę. Młodzi tarnowianie, na tle juniorów Arged Malesa, zaprezentowali się znacznie słabiej, a na wyróżnienie zasłużył najmłodszy z nich niespełna 17-letni Piotr Świercz
Arged Malesa Ostrów Wlkp. - Unia Tarnów 60:30
Arged Malesa: Klindt 6+1 (3, 2*, -, 1, -), Gapiński 10 (1, 3, 3, -, 3), Kaczmarek 5+2 (2*, 1, 2*, -), Walasek 12 (3, 3, 3, 3, -), Berntzon 9 (0, -, 3, 3, 3), Poczta 4 (1, 3, 0, w), Szostak 8+1 (3, 0, 3, 2*), Hansen 6+2 (2, 2*, 2*, w).
Unia: Koza 0 (u, -, -, -, -), Mroczka 4 (2, 1, 0, 0, -, 1), Tungate 4 (1, 0, 2, 1, 0, -), Bober 7+1 (2, 2, 1*, 2, u), Iversen 9+1 (1*, 3, 1, 1, 1, 2), Konieczny 4 (2, d, w, 1, 1), Rempała 0 (w, -, -), Świercz 2 (0, 2, 0).
Bieg po biegu: 5:1, 4:2 (9:3), 3:3 (12:6), 4:2 (16:8), 4:2 (20:10), 2:4 (22:14), 5:1 (27:15), 3:3 (30:18), 5:1 (35:19), 5:1 (40:20), 4:2 (44:22), 3:3 (47:25), 5:1 (52:26), 5:1 (57:27), 3:3 (60:30).
Najlepszy czas: 65,30 s. - Grzegorz Walasek w 5. wyścigu. Sędziował: Piotr Stefankiewicz Owieczki k. Gniezna. Widzów: 1500.Pierwszy mecz : 57:33; bonus – Arged Malesa.
