Piotr Pawlicki najlepszy w eliminacjach żużlowych Indywidualnych MP w Krakowie

9 maja 2024, 19:30

Eliminacje IMP w Krakowie odbyły się 9 maja 2024 r.

Eliminacje żużlowych Indywidualnych Mistrzostw Polski, które w czwartek (9 maja) odbyły się w Krakowie, wygrał Piotr Pawlicki. Przepustkę do kolejnego etapu z zawodów na torze Wandy wywalczyło czterech najlepszych zawodników. Zobaczcie, co działo się na torze - zdjęcia w galerii.

Wielki żużel znów na torze w Krakowie

W tym roku w Nowej Hucie nie ma reaktywowanej drużyny ligowej, gdyż działaczom Speedway Kraków nie udało się dopiąć na czas wszystkich spraw. Niemniej na zmodernizowanym torze Wandy coś się dzieje, to był drugi duży turniej w tym roku.

Zobacz galerię(29 zdjęć)

Miejscowi kibice mogli oglądać w akcji zawodników z Ekstraligi i 2. Ekstraligi. Zwyciężył właśnie przedstawiciel klubu z elity - Piotr Pawlicki (Falubaz Zielona Góra). Wyprzedził Robert Chmiela (Kolejarz Opole; KLŻ, czyli trzeci poziom) i swojego brata Przemysława Pawlickiego (Falubaz).

Zawodnicy w turnieju eliminacyjnym - jednym z czterech tego dnia - walczyli o cztery przepustki do zawodów challenge (półfinału), przez który wiedzie droga do finału IMP. Przypomnijmy, w tym sezonie będzie nowa formuła wyłaniania mistrza kraju - cykl trzech startów.

Po 20 biegach w Krakowie dwóch awansujących było już znanych. Dwóch ostatnich wyłonił dodatkowy wyścig, dostali się z niego wspomniany Przemysław Pawlicki oraz zawodnik Speedway Wandy Kraków - Mateusz Szczepaniak (Polonia Bydgoszcz). Ostatni wtedy finiszował Marcin Nowak (Stal Rzeszów), łącznie zajął 5. miejsce, a w kolejnej imprezie ma być rezerwowym.

Nie powiodło się m.in. jednemu z faworytów, zawodnikowi mistrza Polski i aktualnego lidera ekstraligi Motoru Lublin - Mateuszowi Cierniakowi (8. miejsce).

Żużel podoba się w Krakowie. Kibice na eliminacjach Indywidualnych MP

W czwartek, 9 maja 2024 na torze żużlowym w Krakowie rozegrane zostały eliminacje Indywidualnych Mistrzostw Polski. W mieście, które obecnie nie ma drużyny żużlowej, oglądać można było w akcji zawodni...

Artur Bogacki