Od 31 maja fragment DK 28 w Kasinie Wielkiej jest wyłączony z ruchu. Wszystko przez pęknięcia w drodze, które pojawiły się 29 maja, a są objawem uaktywnienia się pod jezdnią osuwiska. Wstępna opinia techniczna nie pozwoliła na choćby częściowe dopuszczenie ruchu. Nawet mikro drgania spowodowane przez ruch samochodów osobowych mogą wywołać dalsze ruchy osuwiskowe. Pod koniec listopada Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie, zarządca drogi, będzie wiedział, co należy wykonać, żeby przywrócić ruch na drodze.
- Podpisaliśmy z PKN Projekt umowę na przeprowadzenie badań geotechnicznych i wykonanie ekspertyzy osuwiska w Kasinie Wielkiej na zamkniętym odcinku DK28 - informuje Kacper Michna, specjalista ds. komunikacji społecznej GDDKiA w Krakowie. - Badania osuwiska rozpoczną się od badań geofizycznych prowadzonych w formie tomografii elektrooporowej (ERT) i metodą sejsmiczną (MASW lub SRT).
Pierwsze badanie polega na zamontowaniu w gruncie elektrod i sprawdzeniu, jaki opór podłoże stawia prądowi elektrycznemu. Metoda sejsmiczna polega na pomiarze i analizie, jak sztucznie wygenerowane fale sejsmiczne przenoszą się w gruncie.
- Oba badania geofizyczne dostarczą informacji pozwalających na wstępną ocenę, na jakiej głębokości znajduje się płaszczyzna poślizgu, czyli płaszczyzna, po której przesuwa się osuwisko. Dzięki temu będzie można zaprojektować odpowiednią głębokość wierceń – wyjaśnia Michna.
Zarządca DK 28 przewiduje, że wykonanych zostanie łącznie 350 m odwiertów o głębokości co najmniej 20 metrów. Ostateczna głębokość wierceń będzie zależeć m.in. od wyniku badań geofizycznych. Specjaliści będą chcieli dotrzeć do płaszczyzny poślizgu i sprawdzić podłoże pod nią.
- Będą to wiercenia rdzeniowane, które pozwalają na pobranie prawie całego przekroju gruntu. Dla przykładu, w przypadku odwiertu o głębokości 20 m będziemy mogli pobrać próbkę przekroju gruntu o długości co najmniej 18 m. Pobierane próbki gruntu będą kategorii A1, czyli najwyższej przewidzianej dla badań geotechnicznych – podkreśla przedstawiciel GDDKiA w Krakowie.
Ostatnie z badań to sondowanie statyczne (CPTU). Dzięki niemu sprawdzi się, jaki opór stawia grunt. Im większy opór, tym lepsze parametry ma grunt. Na podstawie badań przygotowana zostanie ekspertyza oceniająca zakres i charakter osuwiska.
- Pod koniec listopada otrzymamy też ekspertyzę, która będzie wskazywała, w jaki sposób należy docelowo zabezpieczyć to miejsce, by można było wyremontować i ponownie udostępnić kierowcom drogę – dodaje Michna.
Wartość prac jakie wykona PKN Projekt to 543 tysiące zł.
- Piękne widoki i bliskość natury. Tych turystycznych hitów w naszym regionie nie brak
- Piękna strona starówki w Nowym Sączu. Najbardziej efektowne kamienice w centrum
- Łowca "wodnych potworów" z Sądecczyzny. Wędkarstwo to jego pasja
- Łobuzy w Infinity Music Club w Nowym Sączu. Boogie z zespołem dali czadu
- Pamiątka Górala spoza Podhala. Takie suweniry będą promować pięć grup góralskich
Co z osuwiskiem w Grybowie? Prace stoją, projekt czeka na rozpatrzenie
